To, że zawodnicy z Tarnobrzega będą chcieli pokazać, że potrafią grać i skoro im nie idzie w lidze (trzy zwycięstwa i 14 porażek) tego można było się spodziewać. Również tego, że zechcą ostro się postawić mistrzowi Polski. Mogliśmy też założyć, że nasz zespół, mający ,,na głowie" ekstraklasę i europejskie rozgrywki zechce najmniejszym kosztem wygrać mecz pucharowy. Także to, że te rozgrywki, wprawdzie coraz atrakcyjniejsze, pewnie nie są naszym głównym celem w tym sezonie. To wszystko prawda, ale nikt nie spodziewał się tego, co nasi pokazali w Tarnobrzegu przez sporą część pojedynku. Jak mocna, pewna swoich umiejętności ekipa z meczu we Włocławku może zmienić się w ospały, nie walczący i dający się ogrywać zespół? Tak, niestety wyglądaliśmy.
Więcej na temat meczu w Tarnobrzegu przeczytasz w środowym (5 lutego), papierowym wydaniu "GL".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?