Kożuchowska strefa zarasta trawą

Właśnie po Kożuchowie poszła sensacyjna wiadomość, że pojawił się znaczny inwestor, który chciałby ulokować się w mieście. Jaki to inwestor, co będzie produkował, ile miejsc pracy uruchomi? W magistracie nabrano wody w usta. Może i słusznie, gdyż już kilkakrotnie informowano za naszym pośrednictwem, że już, już w strefie ekonomicznej pojawia się nowy przedsiębiorca. Mijały dni, tygodnie, miesiące i okazywało się, że na terenie strefy nadal rośnie trawa. Pojawiła się już nawet opinia, że Kożuchów ma pod tym względem pecha. Jeden z biznesmenów, producent styropianu, już miał inwestować, gdy cofnięto mu obiecane unijne wsparcie. I zamiast budować zakład w Kożuchowie kupił gotową halę w Żaganiu.

Od maja kożuchowski obszar inwestycyjny wchodzi w skład Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Zdaniem gminnych włodarzy to wielka i niepowtarzalna szansa na przyciągnięcie inwestorów, na których czeka 28 hektarów uzbrojonych gruntów. Specjalna strefa oznacza specjalne zyski dla inwestorów. Sceptycy studzą jednak nadzieje. K-SSSE ma tylu rozmaitych „podopiecznych”, że Kożuchów nie znajdzie się wśród jej pieszczoszków. Chociaż...

Czytaj też: Kożuchowska strefa czeka na inwestorów

- W pobliskiej Nowej Soli w strefie nie ma już miejsca, zresztą dla mnie to, co robi prezydent Tyszkiewicz w sferze pozyskiwania inwestorów to jeśli nie rekord Polski, to regionu z pewnością - uważa burmistrz Andrzej Ogrodnik. - Może i na nas cos z tej prosperity spłynie.

Zresztą - jak zapewniają w Kożuchowie - nie czekają z założonymi rękami, aż ktoś im inwestorów przyniesie na tacy, trwa akcja promocyjna na krajowych i międzynarodowych imprezach. Jednak miasto nie jest idealnym terenem pod inwestycje i z mankamentów tej lokalizacji sprawę sobie tutaj zdają. Najpoważniejszym minusem jest skomplikowana sytuacja komunikacyjna i tylko częściowo z tym problemem strefy i miasta się uporano.

Miasto ma także atuty, na przykład... wysoką kulturę techniczną mieszkańców za sprawą funkcjonujących przez lata zakładów przemysłowych, chociażby popularnych „sprzęgieł”. Hektary kożuchowskiej strefy czekają już od kilku lat, ale dotychczas stanęła tutaj jedynie oczyszczalnia ścieków. Dwie działki zostały wprawdzie sprzedane, ale ich właściciele nie rozpoczęli jeszcze działalności.

Czytaj też: Nowe ulice w Kożuchowie już niedługo