Kradzionym autem uciekał przed strażą graniczną w Świecku. W końcu rozbił się o drzewo [ZDJĘCIA]

Z samego rana w czwartek 7 grudnia, funkcjonariusze straży granicznej próbowali chcieli zatrzymać do kontroli kierowcę mazdy 6 na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca auta nie zatrzymał się jednak na wezwanie funkcjonariuszy i zaczął uciekać w kierunku Poznania. Funkcjonariusze straży ruszyli w pościg za kierowcą. Podczas ucieczki kierujący mazdą za nic miał przepisy ruchu drogowego - jeździł, jak chciał, przez co stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. W pewnym momencie kierowca skręcił z autostrady A2 na drogę K92 w kierunku miejscowości Boczów (gm. Torzym). I tutaj zakończyła się szaleńcza jazda kierowcy mazdy. Samochód wpadł w poślizg i uderzył w przydrożne barierki. W tym momencie kierowca wysiadł z auta i zaczął uciekać. Na tę chwilę, funkcjonariuszom nie udało się złapać kierowcy. Powód szaleńczej ucieczki kierowcy jest znany: mazda 6 miała tablice rejestracyjne fiata cinquecento. Samochód był kradziony. Mazda pochodzi z 2016 roku i jej szacunkowa wartość to 80 tys. zł. W wyniku uderzenia samochodu w barierki ma uszkodzony zamek oraz drzwi. Sprawę przejęli funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie. W tym roku funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej odzyskali 199 pojazdów, z czego 62 auta zatrzymane zostały po obu stronach granicy przez funkcjonariuszy ze Wspólnych Polsko-Niemieckich Placówek w Świecku oraz Ludwigsdorfie. Wartość odzyskanych samochodów to niemal 15 500 000 zł.