Do groźnie wyglądającego wypadku doszło wczoraj po południu na drodze nr 24 między Przytoczną i Wierzbnem. Około 16.45 kierowca toyoty zaczął gwałtownie hamować. Wtedy tył jego samochodu staranował jadący za nim opel vectra. Po uderzeniu w "japończyka" opel zjechał na przeciwległy pas, gdzie staranował go jadący w przeciwnym kierunku osobowy chrysler, który później dachował. W opla uderzył jeszcze ford, którego kierowca nie zdążył wyhamować na śliskiej nawierzchni.
Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala w Skwierzynie. Na szczęście obrażenia okazały się niegroźne dla ich zdrowia i życia.
Noga z gazu!
Opel wpierw uderzył w toyotę, a potem został staranowany przez forda.
(fot. policja Międzyrzecz )
Przyczyną kraksy było prawdopodobnie niedostosowanie prędkości pojazdu do warunków panujących na drodze. Policjanci zaznaczają, że kilka minut wcześniej zaczął padać deszcz i droga była bardzo śliska.
Policjanci apelują o ostrożność i zdjęcie nogi z gazu. Każdy kierowca musi pamiętać, że podczas opadów deszczu nawierzchnia może się zamienić w ślizgawkę. - Należy zmniejszyć prędkość i jednocześnie zwiększyć odległość od jadącego przed nami pojazdu - radzi st. sierż. Justyna Łętowska z międzyrzeckiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?