1 marca. Trasa z Grabic do Luboszyc w gminie Gubin. Tam po raz pierwszy w tym roku śmierć zatańczyła na powiatowej drodze i zebrała krwawe żniwo. Rozpędzony pijany kierowca, z dwoma promilami alkoholu we krwi, z impetem uderzył w bezbronną rowerzystkę. Kobieta zginęła na miejscu.
12 kwietnia, dziś nazywany czarnym wtorkiem. Kierowca z Niemiec nie ustąpił pierwszeństwa na skrzyżowaniu. Wjechał prosto pod ciężarówkę. Zginął na miejscu.
Pięć godzin później, w miejscowości Dąbie trzech młodych mężczyzn wracało po pracy do domu. Nagle na ich pasie pojawił się rozpędzony tir. Nadjechał z naprzeciwka. Zmiażdżył busa i pasażerów. Wszyscy zginęli. Kierowca tira nie miał nawet zadraśnięcia.
Trzy dni później, w gminie Dąbie fiat brava pędził na złamanie karku wąską szosą z Połupina do Brzeźnicy. Dachował. Kierowcy nic się nie stało, pasażerka trafiła do szpitala. Lekarze walczyli o jej życie kilka godzin. Bezskutecznie. Miała tylko 20 lat.
12 czerwca, osiedlowa ulica w Krośnie Odrzańskim. Rozpędzony Rover wjechał w drzewo. Auto wbiło się w konar od strony pasażera. 26-letni kierowca został przewieziony na oddział intensywnej terapii. Jego młodszy, 21-letni kolega zginął na miejscu.
To tylko kilka z 19 wypadków, do których doszło w powiecie krośnieńskim w tym roku. Jakie są przyczyny tych przerażających statystyk? Czytaj jutro w "Gazecie Lubuskiej".
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?