Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto błyśnie, a kto rozczaruje?

Janusz Dobrzyński
Niezapomniane widowiska tworzą najczęściej wielkie indywidualności. Kierujemy więc kamery w ich stronę w nadziei, że wyłowimy przyszłych władców piłkarskiej Europy.

Prawdziwych koneserów futbolu ekscytują nie tylko boje ich zespołów i rywalizacja potentatów o prestiż na naszym kontynencie, ale także indywidualne popisy gwiazd. Spróbujmy więc zgadnąć, kto będzie megagwiazdą Euro 2008.

Polowanie na Ronaldo

Z trójki najlepszych piłkarzy świata AD 2007 (Kaka, Leonel Messi, Cristiano Ronaldo), ujrzymy tylko tego ostatniego, za to nadzwyczaj umotywowanego. Bo choć w europejskich i światowych plebiscytach za poprzedni rok Portugalczyk zajmował zwykle drugie lub trzecie miejsca, nie ukrywał rozczarowania. Jego ambicje sięgają bowiem szczytów, do czego dąży konsekwentnie od początku obecnego roku.

.

W barwach Manchesteru United wywalczył już mistrzostwo najsilniejszej obecnie ligi świata, czyli Premiership, tytuł najlepszego piłkarza sezonu, sięgnął też wraz z kolegami po triumf w Lidze Mistrzów. Niejako przy okazji pobił też wiele snajperskich rekordów, m.in. legendarnego George'a Besta. Tylko w lidze strzelił 31 bramek, a wraz z meczami pucharowymi - aż 40! Jest też fantastycznym dryblerem, a jego znakiem firmowym pozostają błyskawiczne manewry stopami nad piłkę, zresztą wciąż urozmaicane.

Nic dziwnego, że aby go unieszkodliwić, rywale nie przebierają w środkach. Belgijski bramkarz Stijn Stijnen zbulwersował niedawno opinię publiczną zapowiedzią, że najlepszą metodą na powstrzymanie Portugalczyka będzie... złamanie mu nogi. Najbogatsze kluby Hiszpanii i Włoch oferują już za niego właścicielom MU kwoty powyżej 50 milionów euro!

Luca? Mario? Karim?

W rywalizacji o berło króla strzelców turnieju artyście z Portugalii mogą zagrozić przede wszystkim dwaj najlepsi bombardierzy Bundesligi w minionym sezonie. Włoch Luca Toni zdobył w nim 24 bramki, ratując też twarz Bayernu Monachium w półfinałowym meczu o Puchar UEFA z hiszpańskim Getafe. Świetne warunki fizyczne, perfekcyjna gra głową, a także silne nogi pozwalające mu utrzymać równowagę nawet po bezpardonowych atakach rywali, czynią go suwerenem pola karnego.

Rewelacją turnieju może się okazać niespełna 23-letni Niemiec Mario Gomez, który w Bundeslidze zdobył wprawdzie o pięć goli mniej od Toniego, ale głównie dlatego, że w VfB Stuttgart ma mniejsze wsparcie partnerów. W jego żyłach płynie (po ojcu) hiszpańska krew, jest szybki i dynamiczny, więc ani przez chwilę nie daje na boisku spokoju defensorom rywali. A że robi to skutecznie, świadczy jego sześć goli w dziewięciu reprezentacyjnych występach.

Ogromnym potencjałem dysponuje także zaledwie 20-letni Karim Benzema, Francuz o algierskich korzeniach, obwołany rewelacją 2007 roku nad Sekwaną. Imponuje siłą i dynamiką w grze, niekonwencjonalnym dryblingiem, a także atomowym strzałem, który dał mu tytuł króla snajperów w zakończonym niedawno sezonie Ligue 1. Dziś ma status gwiazdy w Olympique Lyon, ale też kilkadziesiąt kuszących ofert transferowych z całej Europy.

Zlatan może zdetonować

W wyścigu o koronę króla strzelców sporo do powiedzenia może też mieć 24-letni Hiszpan Fernando Torres - szybki, dynamiczny, żądny goli. Niezbędne atuty (dobra technika, żywiołowość, ciąg na bramkę, snajperski ,,nos'') posiada także jego o dwa lata starszy rodak David Villa, choć nie zawsze prezentował to w słabej ostatnio Valencii. Talent strzelecki przejawia też nie od dziś niespełna 25-letni Holender Klaas Jan Huntelaar . Sęk w tym, że trener Marco Van Basten wciąż bardziej dowierza mającemu już ugruntowaną renomę Ruudowi van Nistelrooyowi.

Na kapitalne zagrania stać też asa Szwedów Zlatana Ibrahimovicia, o ile zdoła właściwie ukierunkować swój wybujały, bałkański temperament. Bo jeśli nie, może szybko pożegnać się z turniejem. Nie sądzę natomiast, by do walki o miano kanoniera nr 1 włączyli się tak chwaleni ostatnio Rosjanie Pawieł Pograbniak bądź Andriej Arszawin z Zenita Sankt Petersburg. Już prędzej uczynią to: Włoch Fabio Quagliarella z Udinese, Turek Nihat Kahveci z hiszpańskiego Villarrealu bądź Angelos Charisteas, którego gole zapewniły Grekom sensacyjne zwycięstwo w Euro 2004.

Dyrygenci też w cenie

Gwiazdami mistrzostw niekoniecznie muszą być czołowi kanonierzy. Często są nimi reżyserzy gry, cieszący się zwykle największym zaufaniem trenerów, autorytetem wśród partnerów i sympatią kibiców. W drużynie Niemiec do wielkiej formy wraca Michael Ballack. Wśród Włochów zapewne znów będzie rządził Andrea Pirlo. Trójkolorowymi - mający niespożyte siły Franck Ribery. A hiszpańską armadą - najmłodszy z nich, ledwie 21-letni Cesc Fabregas.

W jedenastce Pomarańczowych, pod nieobecność Clarence'a Seedorfa, batutę przejmie Rafael van der Vaart, mający za giermków równie utalentowanych Wesleya Sneijdera i Arjena Robbena (obaj z Realu Madryt), a na skrzydłach w ataku niesfornego Robina van Persiego z Arsenalu i 21-letniego Ryana Babela z Liverpoolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska