Po wielu latach zastanawiania się, zdaje się, że zbyt wielu, samorząd zdecydował się wreszcie wystawić na sprzedaż "Podzamcze", hotel i kawiarnię mieszczące się w byłym (prawdopodobnie) browarze zamkowym, a na terenie zabytkowego parku dawnych właścicieli miasta, Zbąskich i Garczyńskich.
- Prawo pierwszeństwa zakupu, jako dotychczasowi dzierżawcy mają państwo Diaczukowie - wyjaśnia wiceburmistrz Wiesław Czyczerski. Dodaje jednak, że samorząd postawił pewne warunki przyszłym nabywcom. "Podzamcze" bowiem zbyt mocno tkwi w historycznej, ale i społecznej substancji miasta, żeby gmina mogła je "puścić" na zupełnie wolny rynek.
- Wysłaliśmy ofertę, zgodnie z którą proponujemy państwu Diaczukom prawo pierwokupu, ale jeśli się zdecydują, to pierwsze dwa lata będą traktowane jako okres próbny. Na ten czas zostanie zawarta umowa przedwstępna - wyjaśnia W. Czyczerski. - Diaczukowie muszą przeprowadzić stosowne remonty i dopiero po spełnieniu warunków za dwa lata nastąpi bezwarunkowe przeniesienie prawa własności.
Chyba zrezygnują
Akt sprzedaży obejmuje budynek stojący na działce o powierzchni 23,32 mkw. Wycena została dokonana przez rzeczoznawcę. Ratusz dał potencjalnym dzierżawcom trzy tygodnie na ustosunkowanie się do propozycji.
- Zapraszam do rozmowy po tym terminie - Ewelina Diaczuk uważa, że za wcześnie na komentowanie sprawy.
Poza tym na przetarg została wystawiona licząca 400 mkw. działka na skrzyżowaniu ul. Senatorskiej i Przedmieścia św. Wojciech, zatem w samym centrum, w miejscu, gdzie kiedyś stał "dom starców", jak mówią zbąszynianie.
- Wygrała Spółdzielnia Telekomunikacyjna, ale jakie ma plany wobec tego terenu, nie wiem - rozkłada ręce wiceburmistrz. - Wiem tylko, że jest to teren handlowo-usługowo-mieszkaniowy i przyszły właściciel ma prawo do zabudowy 40 procent działki, czyli może postawić budynek o powierzchni parteru 170 mkw.
- To prawda, wygraliśmy licytację, ale wobec pojawienia się nowych, ciekawych szans rozwojowych, jeszcze się zastanawiamy nad tą decyzją - stwierdza Romuald Szczepaniak, główny specjalista ST ds. rozwoju.
Co z tzw. krowicą?
KOMENTARZ
Żeby nic się nie zmieniało
W Chlastawie kończy się remont zabytkowej willi; powstanie w niej luksusowy pensjonat. Obok zbudowano stację benzynową. Tymczasem w Zbąszyniu, który chce uchodzić za miasto turystyczne, nie ma hotelu nawet na średnim poziomie, zaś o stację benzynową na Przysiółkach toczy się spór. Zresztą nie tylko o to potrafią się spierać zbąszynianie.
Kiedyś gmina przez małostkowość paru osób straciła szansę na znakomitą bazę turystyczną w Nądni. Obecnie, gdy tylko pojawi się jakaś nadzieja na rozwój, zaraz rośnie zawiść, prywata i plotki. I jeśli coś można sprzedać, zbudować to dzieje się akurat odwrotnie. Ma być jak za Wilusia?!
Czy spółdzielnia wycofa się z wygranego przetargu? Brak bliższych informacji. Jednak wiadomo, że w ostatnim czasie przedstawiciele władz samorządowych spotkali się z kierownictwem ST i wspólnie zaczęli rozmawiać m.in. o możliwości partnerstwa publiczno-prywatnego, w ramach którego mogłaby powstać sieć światłowodowa docierająca do najdalszych nawet wsi w gminie. Do tego wątku wrócimy w oddzielnej publikacji.
- Toczą się rozmowy w sprawie sprzedaży "Nadobrzanki" na ewentualny kompleks hotelowo-restauracyjny - dodaje W. Czyczerski. - Muszę jednak ostudzić tych co już widzą w tym miejscu hotel, że są to dopiero rozmowy wstępne. Podobnie wstępne zainteresowanie tzw. krowicą w Perzynach nad jeziorem wyraził pewien Duńczyk. Chodzi o ok. 30 ha atrakcyjnych gruntów nad wodą. Zależy mu jednak na całym terenie, bez "wcięć" w postaci sąsiednich działek.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?