Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Która lepsza? Z papieru czy elektroniczna? W bliotekach właśnie dzieje się przełom

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Książkę elektroniczną można zmieścić w kieszeni
Książkę elektroniczną można zmieścić w kieszeni Arch. Polska Press
Książki elektroniczne są coraz bardziej popularne. Biblioteki oferują do nich darmowy dostęp. Czy znikną regały z książkami? Po artykule Gazety Lubuskiej na temat przełomu, który ma miejsce w bibliotekach, odezwali się pasjonaci czytania.

- Uwielbiam czytać. Czytam, jak tylko mam chwilę, nic nie zastąpi książki, którą można trzymać w rękach, przyglądać się okładce, czuć zapach kartek - pisze pani Justyna i przyznaje, że ma swój nawyk związany z książkami: - Biorąc nową książkę do czytania zawsze lecę na ostatnią stronę i czytam kilka ostatnich zdań i nie mam pojęcia dlaczego.

- Fakt, zapach kartek jest niezastąpiony. Ale elektroniczne mają tę przewagę, że niezależnie ile ich jest - zawsze to jest jedno urządzenie (ja czytam na smartfonie, czy na e-czytniku). I jest łatwiejszy dostęp do nich – podkreśla pan Grzegorz. Co innego pan Piotr, który twierdzi, że czytanie książek w telefonie to profanacja literatury. - Nie przekonuje mnie dostęp do tysięcy tytułów, nic nie zastąpi szelestu kartek - mówi.

- Pewnego klimatu nie zastąpi się elektroniką. Lubię kupować nowe książki. Mąż na mnie krzyczy, że za dużo tego i nie ma gdzie trzymać, a jednak miejsce się znajduje. To taki, jakby to nazwać, rytuał, którego nie da się zastąpić – podsumowuje pani Justyna. A pani Agnieszka dodaje, że ma tak samo.

Zobacz też wideo: Magazyn Informacyjny GL 01.06.2018

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska