Kwity do sądu

Tak będzie m.in. z budową oczyszczalni przydomowych i drogi na cmentarz w Ługach, czy z drugim etapem zakładania boiska sportowego w Niedoradzu. O kredyt wójt Kaczmarek wnosiła już w czerwcu i lipcu br., ale radni się nie zgodzili. - W lipcu to było 800 tys. zł kredytu. A teraz 550 tys. Czyli nasze argumenty, że można mniej, okazały się słuszne - twierdzi radny Grzegorz Potęga.

Kwity do sądu

Chodziło o zadania, które miałyby być finansowane z kredytu. Radni dostali ich wypis. Ale niektórzy chcieli też "przemycić" tam inwestycje w swoich miejscowościach. - Chcecie państwo coś jeszcze dorzucić do tych zobowiązań? To nie wystarczy nam na wydatki - przestrzegła radnych skarbnik gminy Barbara Kuczyńska. Poszło też o konkretne kwoty z listy. Zdaniem radnego Felicjana Cytryckiego 70 tys. zł na ogrodzenie boiska sportowego w Otyniu, to za dużo. - Lepiej zatrudnić strażnika. Pilniejsza jest np. budowa toalety - zauważył. Zaproponował też, aby najpierw powołać komisję, która będzie zarządzała obiektem, a dopiero potem budować ogrodzenie.
Jeszcze dalej w krytyce poszedł radny Waldemar Sławiński. Zarzucił pani wójt złe przeprowadzanie przetargów. W skrócie: gmina nie ogłasza ich w prasie - a tylko na stronie internetowej i na tablicy ogłoszeń w urzędzie - i dlatego zgłasza się mało oferentów albo np. jeden. A to pozwala mu dyktować ceny wyższe od rynkowych. Radny Sławiński podparł się przykładem remontu świetlicy wiejskiej w Bobrownikach.
- Idą wybory i trzeba mi dołożyć - odcięła się wójt Kaczmarek. - Proszę to udowodnić albo wycofać się z tych oskarżeń - zażądała. - Ja o niczym innym nie marzę, jak stanąć przed niezawisłym sądem i pokazać swoje kwity - stwierdził radny. - Więc bardzo proszę, niech pan je w końcu pokaże - dodała pani wójt.

Żadnych złudzeń

Za kredytem było 10 radnych, przeciwko dwoje i dwoje się wstrzymało. - Żebyście państwo nie mieli żadnych złudzeń: to co jest napisane na tej liście, nie jest wiążące dla wójta. Życzę dobrego samopoczucia - skwitował wynik głosowania radny Sławiński.