Łapińscy byli o włos od wygranej

- I tak się bardzo cieszymy - mówi Dorota Łapińska. - Przeżywaliśmy z mężem te ostatnie chwile głosowania. Uważamy, że to drugie miejsce jest także ważne, to dla nas zaszczyt. Od zwycięzcy dzieli nas tylko kilkadziesiąt głosów. Bardzo dziękujemy tym, którzy oddali na nas swoje głosy. Zarówno w pierwszym jak i w drugim etapie.
Przypomnijmy, że ta para z Radzynia, bezkonkurencyjnie wygrała etap powiatowy i gładko przeszła dalej.

Kiedy plebiscyt zbliżał się do finału, pani Dorota przebywała za granicą. - Mąż obserwował portal internetowy "Gazety Lubuskiej" i na bieżąco relacjonował mi telefonicznie, co się tam dzieje w sprawie plebiscytu - opowiada. - Sytuacja się ciągle zmieniała i byliśmy bardzo blisko zwycięstwa. Ale ostatecznie zajęliśmy drugie miejsce. Przez cały czas dopingowali nas znajomi, którzy też byli na bieżąco z sytuacją. To była z jednej strony dobra zabawa, a z drugiej było nam miło, że mamy takie poparcie ludzi. Sądzę, że nasza pozycja to także sukces Sławy i jeziora Sławskiego, a nasz udział w plebiscycie wpłynie na zachęcenie turystów do odwiedzania tych stron.

Wieści o plebiscycie docierały do znajomych Łapińskich nie tylko dzięki naszemu portalowi. Informacja o tym, że są kandydatami pojawiła się także na stronach internetowych poświęconych bluesowi, między innymi festiwalowi "Las, Woda & Blues".

Dorota i Jacek Łapińscy od 10 lat prowadzą ośrodek Wratislavia w Radzyniu i kochają bluesa. Ich festiwal "Las, Woda & Blues" znany jest w całym kraju. To właśnie na tę imprezę każdego roku przyjeżdża tu ponad 2 tys. ludzi. - Nasz ośrodek to nie tylko praca - mówią oboje. - To pasja i sposób na życie. Teraz nie wyobrażamy sobie, że mogłoby nasze życie wyglądać inaczej.

Właśnie rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu. A otworzą do w maju bluesowym festiwalem. Już teraz zapraszają do siebie miłośników Jeziora Sławskiego i bluesa. Impreza rusza koncertami klubowymi 1 maja, a później koncerty na scenie. To sposób na długi majowy weekend.

Wybrali Czytelnicy i Kapituła
Tytuł Lubuszanki Roku 2012 zdobyła Anna Bunbowska. Otrzymała 4.802 głosy, jest instruktorką, choreografką i założycielką Zespołu Tanecznego Trans w Międzyrzeczu. Wyróżnienia otrzymali Dorota i Jacek Łapińscy miłośnicy i propagatorzy bluesa z Radzynia, otrzymali 4.739 głogów, oraz Zdzisław Czyrka, prezes browaru w Witnicy, na niego wpłynęło 4.555 głosów. Decyzją kapituły Katarzyna Jarocińska-Kawka z Chlebowa otrzymała tytuł Lubuszanki Roku. Dwa równorzędne wyróżnienia otrzymali: Augustyn Wiernicki z Gorzowa i Grażyna Matuszak z Zielonej Góry.