Nasz czytelnik z ul. Widok (dane znane redakcji) w lutym w markecie Intermarche przy ul. Pomorskiej upatrzył sobie domowe kapcie po 8 zł za sztukę. Kupił od razu trzy pary, by mieć dla gości, jak przyjdą w odwiedziny. Zaczął używać jedną parę.
Lekceważą mnie
- W czerwcu odkleiły się w nich podeszwy, więc poszedłem złożyć reklamację. Kapcie zostały naprawione. Ale już we wrześniu oderwała się boczna tasiemka. Tym razem sklep odmówił przyjęcia reklamacji. Powiedzieli mi, że takimi drobiazgami nie zajmują się - wspomina gorzowianin.
W połowie grudnia na postępowanie kierownictwa sklepu poskarżył się pisemnie w Inspekcji Handlowej, u miejskiego rzecznika praw konsumentów, w centrali Intermarche w Poznaniu oraz w naszej redakcji. ,,Takie postępowanie zachęca tandetnych producentów do wytwarzania bubli, ponieważ nie ponoszą konsekwencji złej produkcji (...). Przeciąganie naprawy tych kapci działa na waszą korzyść, gdyż upływa czas rękojmi’’ - uważa gorzowianin.
Kleją się od brudu
- Odmówiliśmy uznania drugiej reklamacji, ponieważ kapcie były nie tylko nadmiernie zużyte, niehigieniczne, wręcz śmierdzące, ale dziurawe. One wręcz kleją się od brudu. Odmowę uznania reklamacji skonsultowaliśmy z Inspekcją Handlową, ona podziela nasze stanowisko. Poinformowaliśmy o naszym stanowisku tego pana, ale on jakoś nie przyjmuje go do wiadomości. Chyba naszą opinię wyślemy mu na piśmie, być może wtedy zrozumie, że nie ma racji - wyjaś-nia Iwona Wrzesińska z Intermarche przy ul. Pomorskiej.
Właśnie do pisemnego powiadomienia klienta o przyczynach odmowy uznania reklamacji za uzasadnioną namawia kierownictwo Intermarche Andrzej Wawrzyński, miejski rzecznik praw konsumentów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?