Dziś trudno przewidzieć, kiedy i ile miejsc pracy powstanie dzięki uprawom lnu. Ale rolnicy wierzą, że to bardzo duża szansa dla regionu. Szansa, która pojawiła się po tym, jak przed trzema laty w Żarach rozpoczęto produkcję estrów oleju lnianego. Producent - firma Leen Life jeszcze kilka lat temu sprowadzała len z całej Polski, teraz dzięki rolnikom z naszego terenu, ma go niemal na wyciągnięcie ręki.
Gminna Spółdzielnia wznowiła uprawę rośliny, która w regionie była popularna już w średniowieczu, kiedy to z lnu produkowano tkaniny. Teraz znów wraca do łask. - Dla nas to oznacza mniejsze koszty transportu i ciągłość dostaw. A dla mieszkańców dodatkowe miejsca pracy - uważa Radosław Wojłsaw, kierownik produkcji w Leen Life. - Rocznie jesteśmy w stanie przetworzyć len z 7,5 tysiąca hektarów. Produkty pochodzące z lnu trafiają od nas na cały świat. Region z pewnością na tym nie straci.
Roman Lichwiarz, prezes żarskiej GS przyznaje, że widzi w tym nowe szanse nie tylko dla rolników, choć przede wszystkim to oni skorzystają na wznowieniu upraw. - Jesteśmy na etapie budowy elewatora zbożowego, planujemy też stworzenie tłoczni oleju, będziemy też wykorzystywać biomasę, czyli głównie słomy z upraw rolników. Dzięki temu, wszystko, co urośnie na ich polu, będzie można wykorzystać, a to poprawi ekonomikę gospodarstw - podkreśla. - Budowa elewatora, czy tłoczni to także szansa dla tych, którzy szukają pracy. Na bazie lnu i jego produktów powstaje wiele kosmetyków, a na tym mogą skorzystać np. salony kosmetyczne, czy dietetycy.
- Na razie nie da się określić, ile osób będzie można zatrudnić. Wiele zależy od popytu na produkt, ale też technologii, którą będziemy stosować. Tworzymy tzw. klaster, czyli grupę powiązanych ze sobą instytucji, od producentów lnu, czyli rolników, po odbiorców indywidualnych, sklepy, piekarnie - informuje Justyna Lichwiarz, promotorka akcji. - Dzięki temu jest szansa na podniesienie rynku lokalnego. Bo nie ma się, co oszukiwać, stan rolnictwa w naszym regionie nie jest najlepszy.
Nowo wybudowany elewator to nie tylko przechowalnia lnu. Jak się okazuje zwiększa się też zapotrzebowanie na rzepak czy zboża. Grupa producentów "Żarski Len" jest na etapie rejestracji. Jej wiceprezes, Kazimierz Ostrowski opowiada: - Len uprawiamy na nowo od 4 lat. Do tej pory nasiona jechały aż do Krakowa, potem wracały do Żar w formie oleju. Jak będzie tłocznia to usprawni produkcję, zmniejszą się koszty. Elewator to też duże ułatwienie, bo mamy już bazę, przechowalnię i nie tylko na len, ale też na inne zboża. Na razie jest stała grupa 15 rolników. Rotacja spora, bo jak jest susza i uprawy nie są najlepsze, to zaraz ktoś rezygnuje. Jeśli ktoś się zdecyduje, może uprawiać len i przyłączyć się do nas - podkreśla. - Liczymy na to, że będzie większe zapotrzebowanie na nasze produkty, a przy tym rynek będzie się napędzał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
