W tym roku orkiestra Jurka Owsiaka miała zagrać w Lubrzy, jubileuszowy, dziesiąty raz. Tymczasem w tej gminie na ulicach nie pojawił się ani jeden wolontariusz z charakterystyczną puszką z wielkim serduszkiem. - Moja córka Hania zgłosiła się na wolontariuszkę - mówi Michał Kucała. - Bardzo chciała pomóc chorym dzieciom i osobom starszym. A ja uznałem, że to jest dobry pomysł. Orkiestra Jurka Owsiaka gra na szlachetne cele. A dzieci, które włączają się do akcji uczą się wrażliwości. Szkoda, że nic się nie działo. Trudno wskazywać winnych, ale ludzie, którzy wychodzili z kościoła po mszy byli bardzo zdziwieni, że nie ma wolontariuszy.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w środowej, papierowej Gazecie Lubuskiej (16 stycznia) dla powiatu świebodzińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?