Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LUBSKO: Małpy przy stacji paliw: dla jednych atrakcja, dla drugich szczyt głupoty [ZDJĘCIA]

Aleksandra Sierżant
Aleksandra Sierżant
W tym mini ZOO przy stacji benzynowej w Lubsku można zobaczyć m.in. papugi, wiewiórki, pawie, bażanty, a nawet kangury i małpy
W tym mini ZOO przy stacji benzynowej w Lubsku można zobaczyć m.in. papugi, wiewiórki, pawie, bażanty, a nawet kangury i małpy Aleksandra Pazda
- Kto wydał na to pozwolenie?! Jak można te biedne zwierzęta zamykać w klatce przy tak ruchliwej ulicy? - napisał do nas zdenerwowany Czytelnik, któremu los małp znajdujących się przy stacji CPN nie był obojętny.

Postanowiliśmy więc udać się do Lubska, by zobaczyć na własne oczy w jakich warunkach żyją zwierzęta. Przy stacji paliw rzeczywiście można zastać niecodzienny widok – CPN otoczony jest wolierami, w których znajdują się m.in.: bażanty, pawie, wiewiórki, papugi, kangury, a w tym roku do ich grona dołączyły również dwie małpy. I to nie byle jakie, bo makaki japońskie. Gatunek ten bytuje przede wszystkim na wyspach japońskich. Znane są głównie ze swej inteligencji i zdolności szybkiego uczenia się. Jak małpy znalazły się w tym miejscu? Właściciel nabył je jesienią z ,,mini zoo” PORT2000, które znajduje się w Mostkach koło Świebodzina.

Właścicielem stacji i przebywających wokół zwierząt jest Jan Deka, który od 40 lat jest wielkim pasjonatem zwierząt. Po studiach został lekarzem weterynarii. Założył swoją pasiekę, a później zajął się hodowlą bażantów łownych. Kiedy został współwłaścicielem CPN stwierdził, że nie chce rezygnować ze swojej pasji i postanowił stworzyć to mini ZOO, by ludzie mogli czerpać radość z obcowania ze zwierzętami – oczywiście zupełnie za darmo. Pan Jan nie pamięta, kiedy był na urlopie. Sam zajmuje się swoimi podopiecznymi, ponieważ nie chce powierzać opieki osobom postronnym.

Atrakcja czy męczarnia?

Czy pomysł spodobał się mieszkańcom Lubska? Zdania są mocno podzielone. Jedni uważają, że to świetna atrakcja i przyjeżdżają tu ze swoimi pociechami. - Stacja jak stacja, ale przyjeżdżam tu z dziećmi raz na dwa miesiące, by odwiedzić te niesamowite zwierzęta – przyznaje pani Asia. Są też przeciwnicy, którzy uważają, że stacja paliw to nie jest odpowiednie miejsce na trzymanie zwierząt. – To nie są warunki! Ciągły hałas, smród spalin, przecież to jest bardzo ruchliwa trasa! Stacja paliw to nie ogród zoologiczny! – pisali internauci pod postem lokalnej gazety, w którym zamieszczono zdjęcia małp.

Pojawiły się również podejrzenia, że makaki japońskie przebywają w klatkach w bardzo złych warunkach – są karmione przez dzieci, drażnią je odgłosy ciężarówek i mają zbyt mało miejsca.

Weterynarz: - małpy są w dobrej kondycji

W związku z doniesieniami powiatowy lekarz weterynarii przeprowadził w tym roku kontrolę, podczas której nie stwierdzono naruszenia dobrostanu zwierząt.

- Małpy są utrzymywane w dobrych warunkach, mają hamaki, zabawki, zapewniony dostęp do wody pitnej. Są karmione przez właściciela. Nie stwierdzono widocznych objawów chorobowych, zmian skórnych ani oznak zaniedbania czy znęcania się nad zwierzętami – czytamy w sprawozdaniu z kontroli.

Znalazła się również wzmianka o relacjach małp z właścicielem: jest on zaprzyjaźniony z małpami i często przebywa z nimi ponad godzinę, są karmione z ręki, nie wykazują agresji w stosunku do opiekuna, a wręcz przeciwnie – wykazują objawy sympatii (głaskanie po głowie) i traktują właściciela jak członka rodziny.

Wymiary pomieszczenia, w którym znajdują się zwierzęta również są prawidłowe, wszystkie zasady bezpieczeństwa zostały zachowane – woliera jest otoczona podwójną siatką, a na ściance znajduje się tabliczka: zakaz karmienia małp.

Właściciel wyjaśnił nam także, że dystrybutory znajdujące się na stacji są jednymi z najbardziej ekologicznych i nie wydzielają substancji toksycznych do atmosfery. Dodatkowo nikt nigdy nie zgłaszał mu, że zwierzęta stanowią zagrożenie dla zwiedzających i mogą być trzymane w złych warunkach. Wręcz przeciwnie – rada powiatu żarskiego podziękowała mu za stworzenie tak wyjątkowego miejsca w tym regionie, gdzie dzieci i młodzież mogą spędzać przyjemnie czas i rozwijać swoje zainteresowania.

Czy to koniec małpio-ludzkiej przyjaźni?

Jan Deka dostał potwierdzenie od starostwa w Świebodzinie, że makaki japońskie nie podlegają rejestracji na podstawie przepisów Unii Europejskiej. Jest jednak jedna istotna informacja, którą przeoczono. Nie trzeba ich rejestrować, bo osoby prywatne w ogóle nie mogą ich posiadać, a właściciel nigdy nie zarejestrował swojej działalności jako mini ZOO.

- Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska znajdują się one na liście zwierząt, które nie powinny być utrzymywane przez osoby prywatne, a tylko w ogrodach zoologicznych, cyrkach i placówkach naukowych. W związku z tym na policji i w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska toczy się postępowanie – przekazała nam Monika Świca-Zielonka, Powiatowy Lekarz Weterynarii.

W Komendzie Powiatowej Policji w Żarach potwierdzono nam te informacje. - Jest prowadzone postępowanie z art. 131 punkt 4 z ustawy o ochronie przyrody – wyjaśnia rzeczniczka KPP Żary, Aneta Berestecka. Z ustawy wynika, że kto narusza zakazy dotyczące zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi podlega karze aresztu lub grzywny. O dalszych losach małp zdecyduje sąd.

Istnieje możliwość, że zostaną one zabrane właścicielowi i przetransportowane do ogrodu zoologicznego. Nie tylko panu Janowi Dece będzie się ciężko z nimi rozstać. Przyzwyczaili się do nich również pracownicy CPN. – Szef dbał o nie jak o rodzinę, przywoził im jajka prosto od kur, spędzał z nimi dużo czasu. Włożył w to ogrom miłości. Nigdy nie spotkałam drugiego takiego człowieka, który tak poświęciłby się dla zwierząt – przyznaje jedna z pracownic.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska