Na półmetku rozgrywek spore zaskoczenie. Bo jak inaczej określić ostatnią pozycję niedoszłego trzecioligowca, Pogoni Skwierzyna, czy trzecią od końca Odry Bytom Odrz., która rok temu biła się o awans? Ich kłopoty wykorzystały niedoceniane Sprotavia Szprotawa (35 pkt.) i były drugoligowiec, Polonia Słubice (30). Wiele wskazuje, że w czerwcu to one będą świętowały sukces, ale...
- Awans nie jest priorytetem - zaskakuje trener lidera Mieczysław Sobczak. Dlaczego? - Jesienią wygrywaliśmy wszystko, co się dało, ale teraz będzie o to dużo trudniej, bo odszedł napastnik Marcin Jankowski. Również okres przygotowawczy nie ułożył się po naszej myśli, bo wielu chłopaków uczy się i pracuje poza Szprotawą, więc siłą rzeczy nie wszyscy byli obecni na treningach. Forma to wielka niewiadoma. Ufam, że naszą siłą będzie kolektyw.
Za to polonistom przyświeca hasło "Walczymy o trzecią ligę". - Ale nie będziemy robili nic na siłę - zastrzega kierownik klubu Andrzej Martyniak. - Wszędzie są kłopoty, my również nie opływamy w luksusach. Zawodnikom, wychowankom naszej Akademii Piłkarskiej, nie powiemy jednak "Nie awansujcie, bo nas nie stać". Mamy perspektywiczną drużynę, do której dołączą Brazylijczycy. Nic nas nie kosztują, a przykład Robsona, najskuteczniejszego strzelca, pokazuje, że warto im zaufać.
Najbliższy zdystansowania głównych kandydatów jest Vitrosilicon Intra Iłowa. Do słubiczan traci tylko cztery punkty, a zatem... - Niestety, ambitne cele ogranicza budżet. Nie chcemy popełnić błędu innych klubów, które zaryzykowały i często wciąż odbija się to im czkawką - przyznaje prezes klubu Zygmunt Kułacz.
W Iłowej sytuacja finansowa jest stabilna, ale zamierzają walczyć o środek tabeli. Jeśli jednak początek rundy będzie udany, Vitrosilicon Intra może pokrzyżować szyki faworytom. Pytanie tylko, jak zespół poradzi sobie bez Marka Jabłońskiego, który z powodu kontuzji wiosną nie zagra ani minuty.
Ciekawą ekipę zmontowano w Karninie. Szósty Piast od dawna czai się na trzecią ligę. Tyle, że teraz, gdy działacze zbudowali bardzo mocną drużynę (przyszli bramkarz Jacek Skrzyński, obrońca Tomasz Mielcarek oraz bramkostrzelny duet Oskar Raćko i Nigeryjczyk Stanley Oijego) na przeszkodzie też mogą stanąć pieniądze. - Cóż, życie wszystko zweryfikuje - mówi prezes Józef Ludniewski.
Tylko o utrzymanie ma walczyć najbardziej rozpoznawalny lubuski klub, Stilon. Gorzowianie budują zespół, który za rok ma wywalczyć trzecią ligę, ale jeśli po pierwszych kolejkach niebiesko-biali odrobią dystans do liderów, to... - Nie będziemy hamulcowymi - uważa prezes Mariusz Stanisławski. - Szkoda tylko, że dla władz miasta jesteśmy kulą u nogi. I nie chodzi tylko o seniorów, a bardziej o dzieci, na których szkolenie dostaliśmy marne grosze.
Ciekawa walka zapowiada się też na dole. Do klasy okręgowej ani myślą wracać Sparta Grabik (15. miejsce i 11 pkt.) i skwierzynianie (16. pozycja - 10). Pierwsi ściągnęli kilku niezłych piłkarzy i już w sparingach pokazali, że wiosną nie będą kopciuszkiem. Drudzy utrzymali skład i posiłkowali się dwoma Afrykańczykami. Czarnoskórzy gracze mają nie tylko pomóc w utrzymaniu, ale także przyciągnąć na trybuny kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?