W sobotni wieczór (24 czerwca) północna stolica województwa lubuskiego gościła najlepszych na świecie żużlowców. Jak co roku, na gorzowskim stadionie imienia Edwarda Jancarza odbyło się żużlowe Grand Prix. Zmagania na Jancarzu oglądało ponad 16 tysięcy miłośników „czarnego sportu”.
Zobacz więcej:
- Tak liczna rzesza kibiców, zarówno z kraju, jak i zza granicy, którzy do Gorzowa Wielkopolskiego najczęściej przyjeżdżali samochodami, busami czy turystycznymi camperami wymagała odpowiedniego zabezpieczenia skrzyżowań i dróg dojazdowych na stadion. O bezpieczeństwo wszystkich zmotoryzowanych – kibiców, ale i również gorzowian zadbali policjanci drogówki, kierując ruchem i udzielając wskazówek dotyczących dojazdu na stadion i parkingi - mówi komisarz Maciej Kimet z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim. - Szczególną uwagę poświecono osobom pieszym, które wypełniły chodniki i przejścia dla pieszych na gorzowskim zawarciu, aby bezpiecznie i spokojnie doszły na miejsce sportowej imprezy. Poza mundurowymi w „białych czapkach” nad bezpieczeństwem uczestników pracowali także policjanci sztabu policji, oddziałów prewencji Policji czy pionu kryminalnego. Całe żużlowe Grand Prix przebiegło sprawnie i bezpiecznie - bez większych zakłóceń porządku czy naruszeń prawa - dodaje.
Po zakończeniu imprezy ulice gorzowskiego Zawarcia ponownie zapełniły się samochodami. Ogromna liczba pojazdów i pieszych wymagała pomocy policjantów. Mundurowi na skrzyżowaniach i przejściach kierowali ruchem, aby kibice sprawnie i bezpiecznie opuścili okolice stadionu żużlowego.
Na pochwałę zasługuje postawa kierowców, którzy cierpliwie stosowali się do poleceń policjantów kierujących ruchem, dzięki czemu bezpiecznie powrócili do domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
