Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LUBUSKIE Czy naprawdę nasz region jest rozwinięty pod względem turystyki?

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
Plaża w Lubikowie w upalne dni przypomina te nad Bałtykiem. Niestety, głównie za sprawą tłoku...
Plaża w Lubikowie w upalne dni przypomina te nad Bałtykiem. Niestety, głównie za sprawą tłoku... Sołectwo Lubikowo
We wszelkich oficjalnych strategiach powtarzamy jak mantrę formułkę o naszym potencjale turystycznym i ambicji stania się jednym z regionów w dużej mierze z gości żyjącym. Jeziora, lasy, efektowne zabytki i historie do opowiedzenia, wreszcie wino i bogata mieszanka smaków...
Trwa głosowanie...

Czy jeździsz na wypoczynek w woj. lubuskim?

Najpierw zerknijmy na statystykę. Wskaźniki natężenia ruchu turystycznego w stosunku do liczby mieszkańców lokowały Lubuskie w pierwszej dziesiątce (miejsca od 6-10 wśród 16 województw), ale - niestety - z wartością mniejszą od średniej krajowej. Natomiast inne kryteria były alarmująco niższe, lokując region na miejscu 11-13. Według stanu z końca lipca 2018 r., w 300 lubuskich obiektach noclegowych na podróżnych czekało 18,5 tys. miejsc noclegowych…

Na najdłuższej plaży

A jak to wygląda w szczegółach? Na początek nasza reprezentacyjna, najdłuższa w regionie plaża, czyli Długie nad jeziorem Lipie. Zarządzana była od lat przez stowarzyszenie. W tym roku przejęło ją miasto.
- W poprzednich latach mieliśmy skargi turystów, że nie sprząta się na czas, że jest na plaży brudno. Teraz zatrudnione są dwie osoby, które mają za zadanie dbać o czystość i problem zniknął - mówi burmistrz Strzelec Kraj. Mateusz Feder. - Minusem jest infrastruktura plaży. Żeby jednak ją kapitalnie zrobić, potrzebujemy co najmniej 4 mln zł.
Jak dodaje włodarz, jak nie ma pogody, to i plaża pusta. Jednak w największych obiektach, jak ośrodek kolonijny, obłożenie jest stuprocentowe. - Na pewno biznesowo dla sklepikarzy, restauratorów sezon ten nie jest aż tak ciekawy - mówi burmistrz. - Było tylko kilka dni upalnych, jak nie ma pogody, turyści siedzą w domkach.

Ośno na plusie

Popularnym w zachodniej części województwa akwenem jest Reczynek w Ośnie Lub. Jezioro jest oblegane, w tym roku jest wyjątkowo wielu tzw. turystów jednodniowych. Co ich przyciąga? Przede wszystkim plaża miejska, gdzie przez lata gmina inwestowała w jej infrastrukturę. Pojawiły się słomiane parasole, plac zabaw, siłownia, piękny pomost z ławeczkami, przebieralnie. Wokół jeziora powstała ścieżka rowerowa, którą mieszkańcy wykorzystują także do spacerów czy porannych biegów.
- Byłam kilka dni nad tym jeziorem i jestem zachwycona. Każdy, oprócz kąpieli i plażowania, znajdzie dla siebie tutaj zajęcie. Można pograć w piłkę siatkową, poćwiczyć na siłowni czy pobiegać. Na plaży punkt gastronomiczny i toalety - mówi Agnieszka Piotrowska z Górzycy.

Lubniewice jak kurort

Tuż obok pracujące od lat na markę kurortu Lubniewice. W dobie PRL oblegane, teraz jest o nim jakby ciszej...
- Ośrodki są pełne. Miasto i plaże tętnią życiem - mówi nie bez satysfakcji burmistrz Radosław Sosnowski. - Od uruchomienia wiosną tego roku ośrodka wypoczynkowego widać wzrost turystów i kolonii. Oczywiście czasy, kiedy na wypoczynek przyjeżdżały zakłady pracy, minęły i nie wrócą, ale turystów widać coraz częściej, co bardzo nas cieszy.
Minus pod kątem turystycznym ciągle jest jeden: miasto straciło swój symbol, czyli zamek.
- Przejęty lub nie, nic się w nim nie dzieje. Negocjacje w sprawie ogrodzonego nielegalnie przy zamku parku spełzły na niczym. Ciągle czekamy na rozpatrzenie sprawy przez sąd - tłumaczy burmistrz. - Chcielibyśmy, żeby park został nam udostępniony w zamian zadbamy o czystość i porządek. Wciąż czekamy na odpowiedź..

Nie maja drygu

Turystyka to domena prywatnych przedsiębiorców. I jak można zorientować się już podczas krótkiego spaceru po miasteczku, nie każdy z próbujących zarabiać w tej branży ma dryg do interesów.
- Niektóre restauracje są jeszcze jak z czasów PRL - mówi jeden z turystów. - Wydaje się, że właściciele patrzą tylko, żeby zarobić, ale żeby zainwestować, to już im szkoda pieniędzy.
- Lubniewice mają swój klimat, jest piękna plaża, park Michaliny Wisłockiej, dużo imprez, ale jeśli nic się nie zmieni w hotelach czy restauracjach, turystów nie przybędzie. To nie te czasy, że goście w łazience mają karaluchy oglądać - dodaje mieszkaniec Lubniewic. - Mi jest osobiście wstyd, bo gmina robi co może, a ludzie, którzy mają wpływ na to, żeby było lepiej, mają to gdzieś.

Tłok i ścisk

Wyjątkowym powodzeniem w tym sezonie cieszy się jezioro w Lubikowie. Doskonale czysta woda sprawia, że jezioro jest dosłownie oblegane. Do tego stopnia, że momentami na plaży nie ma gdzie szpilki wcisnąć. Tak było chociażby pod koniec czerwca, gdy... zabrakło miejsca na plaży i na parkingu. Sołtys Lubikowa Paweł Rękawiecki mówi GL, że urokliwy akwen przyciąga ludzi z całej zachodniej części naszego kraju.
- Mamy tu między innymi turystów z Wrocławia, Poznania czy Gorzowa. Nie wspominam tu o bliższych miejscowościach, gdyż wiadomo, że ludzie z regionu odwiedzają nas praktycznie codziennie. W upalne dni plaże są wypełnione po brzegi. Oczywiście trzeba przyznać, iż - niestety - brakuje dobrego zaplecza gastronomicznego, nie mamy pola namiotowego z prawdziwego zdarzenia...
W ocenie mieszkańców i turystów infrastruktura kuleje. Mowa tu o głównym ośrodku wypoczynkowym przy plaży.
- Mimo to idziemy w dobrym kierunku, ponieważ od tego sezonu plażowicze dojadą do ośrodka nową drogą asfaltową. Bezpośrednio przy głównej plaży zostały usunięte stare i zdewastowane domki letniskowe, a teren został wyczyszczony. Kilka lat temu odbyła się wielka rewitalizacja plaży. Każdy zdaje sobie sprawę, że jeszcze dużo pracy trzeba tam włożyć - dodaje sołtys Rękawiecki.

Ładnie i drogo

Grażyna i Robert Golańscy z Wrocławia urządzili sobie podróż sentymentalną po naszym regionie. Sentymentalną?
- Od tego roku jesteśmy na emeryturze i zrobiliśmy rajd po waszym województwie, bo spędzaliśmy tu wakacje jako dzieci, z rodzicami - tłumaczy pani Grażyna. - Ja z reguły w Sławie, mąż w Łagowie Lubuskim. Zmieniło się dużo na plus, miejscowości są zadbane, jest gdzie zjeść, są toalety, ścieżki rowerowe, plaża w Sławie z tym pasażem wygląda światowo.
- Ale światowe robią się też ceny, w Łagowie straszna drożyzna, kwatery, gofry za 16 zł - dorzuca pan Robert. - Z kolei w Sławie trzeba dużo płacić za pożyczenie sprzętu pływającego. A i kąpieliska. Tyle jezior, a nie ma prawdziwych kąpielisk. W gminie Łagów jest jedno, w Lubrzy żadnego.

Dwa parki z bazarem

Coraz częściej turyści oczekują czegoś więcej niż jeziora i lasy. Takim magnesem na południu regionu jest Łęknica, która parkami zachwyca - tak do odwiedzenia miasta zachęca wpis na stronie Urzędu Miejskiego. Ta licząca niewiele ponad 2 tys. mieszkańców miejscowość szczyci się dwoma parkami ze znaczkami UNESCO - park Mużakowski i Geopark. Są też inne atrakcje w samej Łęknicy, jak wyremontowany most kolejowy, park linowy w Żarkach Wielkich. Egzotyką trąci też ogromny przygraniczny bazar - chociaż czasy świetności ma już za sobą.
- Przyjeżdżają do nas turyści nawet z drugiego krańca Polski, nie tylko po to, by zwiedzić park Mużakowski, ale zatrzymują się na dłużej, mamy dużo lepszą, bardziej komfortową niż jeszcze parę lat temu bazę noclegową - mówi Paulina Skraba z Urzędu Miejskiego w Łęknicy. - Turyści korzystają również z kempingów w okolicach Łęknicy. Nie słyszałam, by wynajmowali pokoje po niemieckiej stronie. Mamy też kilka wypożyczalni rowerów, również gminnych, w których jest też 10 elektrycznych. Przy tym świetnie zarabia lokalna gastronomia, liczne bary.

Za daleko

Turyści chwalą sobie Zabór i szlak winnic, chociaż chcieliby, aby było więcej miejsc noclegowych bezpośrednio na winnicach. Bo tak ich zdaniem powinna wyglądać prawdziwa enoturystyka. Dawid Smolarek do Zielonej Góry z Warszawy przyjeżdża z reguły na Winobranie.
- Podstawową rzeczą, której tutaj brakuje, jest... dobre skomunikowanie z centralną Polską - mówi mieszkaniec. - By dojechać, powinno być więcej połączeń i o lepszych godzinach. W samej Zielonej Górze podoba mi się mieszczański klimat starówki, świetną atrakcją jest Palmiarnia. W mieście spotkałem też naprawdę fajnych i otwartych ludzi. Czego mi tutaj brakuje, to jakiegoś centrum winiarstwa, w którym zalegałyby beczki, można by było przyjść na zwiedzanie i poczęstunek. I więcej typowych ulic spacerowych. Mimo wszystko macie sporo tras wielopasmowych, które nie sprzyjają powolnemu zwiedzaniu miasta...

500 plus na plusie

W 2018 r. w turystycznych obiektach noclegowych zatrzymało się 687,8 tys. turystów (o 4,0 proc. więcej niż przed rokiem), którym udzielono 1429,5 tys. noclegów (o 5 proc. więcej. W 2018 r. najwięcej noclegów udzielono w powiecie słubickim i świebodzińskim.
- To jest dobry rok - mówi proszący o anonimowość właściciel pensjonatu. - Podnieśliśmy ceny, a ludzie i tak przyjeżdżają. Widać, że za sprawą 500 plus mają więcej pieniędzy. Oby tak dalej...

ZOBACZ FILM - PIĘKNE LUBUSKIE WINNICE

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska