Lubuskie. Możesz zajrzeć do planu zagospodarowania przestrzennego

To dokument, który wyznacza rozwój milionowej społeczności na najbliższe 10-20 lat! Czy nikogo nie ciekawi?!

W wydziale planowania przestrzennego Urzędu Marszałkowskiego do obejrzenia jest 20 ciekawych map województwa oraz trzy opasłe tomy tekstów, mówiących, jak się będziemy rozwijać. My, milionowa społeczność środkowego Nadodrza.

- Zainteresowanie jest znikome - sugeruje Jolanta Cygan-Bieleń, główna specjalistka w wydziale planowania przestrzennego.

Dlaczego? Może dlatego, że zmiany są już zaklepane przez radnych sejmiku? - Ale wcześniej było ponad 1.280 wniosków i uwag do tego planu - dodaje Mariusz Goraj, kierownik wydziału.
Uchwalone przez sejmik 21 marca br. zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego od 4 czerwca czekają na zainteresowanie Lubuszan.

- Zapoznawałem się z nimi na każdym etapie - zapewnia Krzysztof Karwatowicz, dyrektor biura rozwoju miasta i aglomeracji w gorzowskim magistracie. - Jak tylko zostały uchwalone przez sejmik, ściągnąłem sobie całą uchwałę z internetu. Oczywiście poprawiono rażące błędy dotyczące nazewnictwa w okolicy Gorzowa. Merytorycznie jednak plan pozostał taki, jak był wcześniej, to znaczy niekorzystny dla Gorzowa.

K. Karwatowicz podaje jako przykład sprawę nie uwzględnienia elektryfikacji linii kolejowej Gorzów - Kostrzyn. Dodaje sprawę kolei wielkich prędkości. Wymyślono trzy warianty przebiegu kolei, w tym wariant Poznań - Gorzów - Szczecin. - Ale do planu wpisano powstanie stacji dla tej kolei w... Świebodzinie lub Zielonej Górze. Co przesądza, którędy mają biec linie i oznacza pominięcie północy - dorzuca dyr. Karwatowicz.

Zostawmy jednak wojenki północy z południem. Co jest najważniejsze w uchwalonym dokumencie? Jak się ma rozwijać nasz region? Na mapach widzimy trzy tzw. pasy rozwoju regionu. Wszystkie wzdłuż dróg. Jeden z północy na południe wzdłuż trasy S3. Drugi wschód - zachód przy autostradzie A2. Trzeci łączy Żary i Żagań.

- Głosowałem za przyjęciem tego planu, gdyż uwzględnia najistotniejsze dla regionu kwestie - potwierdza tę wizję Robert Paluch, radny sejmiku. Jego zdaniem, ważne, iż w planie podkreśla się rozwój dwóch ośrodków o znaczeniu krajowym, czyli Gorzowa i Zielonej Góry, także istnienie duopolis Żary - Żagań oraz Nową Sól jako ośrodek wzrostu. - Szkoda tylko, że nie uchwalono wpierw strategii województwa, a potem planu zagospodarowania - ubolewa R. Paluch. - To byłoby sensowniejsze rozwiązanie.

- Nie zapomnieliśmy o Odrze, która planowana jest jako rzeka IV klasy przepustowości, co oznacza możliwość przepływu dość dużych jednostek - uzupełnia kierownik Goraj. Pokazuje też ciekawą, alternatywną trasę północ - południe, która obecnie nie istnieje jako całość, ale kto wie, jak będzie w przyszłości. To droga zaczynająca się w Iłowej i biegnąca przez Żagań - Nowogród Bobrz. - Krosno - Torzym - Sulęcin - Lubniewice do Gorzowa. Planiści uwzględnili także długoletnie starania samorządowców z Regionu Kozła i zaznaczyli na mapie oraz w dokumentach tzw. obwodnicę Regionu Kozła, łączącą Babimost przez Zbąszyń z węzłem "Trzciel” na autostradzie.

- Plan to dokument, który swą perspektywą sięga lat 2020-2030, ale który może być "po drodze” zmieniany zarówno w całości, jak i w części - sugeruje M. Goraj. Są w nim dość konkretne zapisy, jak i pewne wizje niekoniecznie przeznaczone do realizacji, bo dziś nie wiadomo, jak będzie wyglądała nasza przyszłość za dekadę lub dwie.

Dokument jest do wglądu do 29 czerwca.