Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magiczna kraina Polska Toskania w Lubuskiem. Odkryj Lubuski Szlak Wina i Miodu, poznaj ludzi pełnych pasji, przyjedź na Winobranie!

Michał Korn
Michał Korn
Wideo
od 16 lat
Lubuskie słynie z bogatej tradycji, kultury, ale i ma też swoje tajemnice, które czekają na chcących je odkryć turystów. Nic przecież tak nie fascynuje, jak możliwość poznania, odkrywania nowego i nieznanego. Towarzyszący temu dreszczyk emocji zachęca do odwiedzenia tej pięknej, malowniczej i bogatej krainy, na której mapie znajduje się „Szlak Wina i Miodu”. To właśnie w okolicach Winnego Grodu, nawet w miejscach, gdzie się tego nie spodziewacie, można znaleźć tak charakterystyczne dla regionu wzgórza pokryte winoroślą, ludzi pełnych pasji, tradycje winiarskie, które na zawsze zakorzeniły się w naszej tradycji.

Spis treści

„Bachus, bóg wina i winorośli poniósł śmierć z rąk tytanów, a jego krew zrosiła wybrzeża Morza Śródziemnego, Francję, okolice Renu i Mozeli. Kilka zabłąkanych kropli spadło również na tereny południowej i zachodniej Polski - w tym na Ziemię Lubuską. A wszędzie, gdzie spadły rozrosły się wspaniałe winorośle (...)”

Inna – dość przewrotna – legenda głosi, że w Zielonej Górze „napój bogów”, jakim jest wino zastępował nadwornego kata. Wystarczyła jedynie kara śmierci wykonana... dzbanem wina. Skazańca przywiązywało się sznurami lub skuwano łańcuchami, a następnie wlewano mu na siłę trunek, który po kilkunastu godzinach trwale uszkadzał żołądek. I ot wyrok się dopełniał.

Uśmiercanie winem autorstwa Jerzego Fedro.
Uśmiercanie winem autorstwa Jerzego Fedro. Michał Korn

To jedynie legenda, jednak prawdą jest, że już od X wieku tereny zachodniej krainy wzbogacały liczne winnice, których pojedyncze „owoce” możemy spotkać w lokalnych lasach. Widok klimatu sprzed kilkuset lat, zakamarków, gdzie znajdowały się tętniące życiem winnice - jak głoszą legendy i przeróżne opowieści - był niesamowity i przyciągał turystów, robiąc na nich ogromne wrażenie. Lubuski region winiarski na stałe zapisał się w sztuce. Powstały o nim pieśni, poematy, legendy, obrazy i rzeźby.

Przez Ziemię Lubuską przebiega jedyny w Polsce Szlak Wina i Miodu. Na ponad 200-kilometrowej trasie znajdziemy bujne winnice, lokalne muzea oraz gospodarstwa
Przez Ziemię Lubuską przebiega jedyny w Polsce Szlak Wina i Miodu. Na ponad 200-kilometrowej trasie znajdziemy bujne winnice, lokalne muzea oraz gospodarstwa pszczelarskie, w których możemy się przekonać, jak wspaniały smak ma nasz region. Michał Korn

Winobranie 2023 w Zielonej Górze

To wszystko zachowało się do obecnych czasów i można podziwiać m.in. podczas Winobrania w Zielonej Górze, które w tym roku potrwa od 9 do 17 września. To aż dziewięć dni niezapomnianej zabawy. Winobranie, to największa impreza kulturalna w regionie. Do Grodu Bachusa przyjeżdżają wówczas goście z całej Polski oraz zagranicy. Turyści pochłonięci świętowaniem często nie zauważają, że Winobranie, to nie tylko jarmark, przepiękny, kolorowy korowód. To także historia i tradycje, które możemy podziwiać niemal na każdym kroku. Wystarczy przyjrzeć się dokładniej, klimatycznym kamienicom w mieście, bramom, odwiedzić Muzeum Ziemi Lubuskiej, tutejsze winnice, aby dostrzec znajdującego się w mieście i okolicy „winiarskiego ducha”.

Winnice duszami swoich właścicieli

Po długotrwałym zaniku tradycji winiarskiej w zachodniej części Polski, dziś ponownie możemy cieszyć się widokiem nowo powstających winnic, które są „duszami” ich właścicieli.

Każdy z nich w swoją pracę przy winoroślach wkłada serce, każdy stosuje inne metody i każdy ma swoje tajemnice. Regionalni winiarze bardzo chętnie opowiadają zarówno o pozytywnych jak i negatywnych stronach swojego niekiedy „drugiego zawodu”. Nie szczędzą opowieści o nabytych latach doświadczenia i uświadamiają, że przy ich pracy wymagana jest cierpliwość, poświęcenie i przede wszystkim pokora.

Czytaj także:

Jedyny w Polsce Lubuski Szlak Wina i Miodu

Jedyny w Polsce „Lubuski Szlak Wina i Miodu”, to liczące ponad 200 kilometrów trasy z niezapomnianymi miejscami, winnicami, muzeami i barwnymi kompleksami pszczelarskimi.

Na wycieczkę po winnicach warto wybrać się z lokalnym przewodnikiem. Jest to dobra opcja zwłaszcza dla tych, którzy nie tylko chcą odwiedzić „Szlak Wina i Miodu”, ale także zagłębić się w ciekawą historię, kulturę i tradycję regionu. W dalszej części przyjrzymy się bliżej kilku winnicom i mam nadzieję, że przekonamy Was, iż każda pora roku, nawet piękna „złota jesień” może być idealnym momentem na zwiedzanie.

Na naszym małym szlaku czekają nie tylko degustacje win. Poznamy także sposoby ich serwowania. Nie zabraknie również przygotowanych przez gospodarzy lokalnych specjałów. Materiały wideo i rozmaite galerie ukazują, jak od kuchni wygląda praca włodarzy winnic.

Dlaczego właśnie winnice?

Dlaczego jako główny motyw wakacyjnych wędrówek polecamy właśnie winnice? Wcale nie dlatego, że enoturystyka święci triumfy na świecie. Przede wszystkim ze względu na ludzi pełnych pasji, którzy pragną żyć zgodnie z tradycją, ale i naturą.

Czytaj więcej:

Łagodna nadodrzańska skarpa w Górzykowie i Gostchorzu, toskańskie pagórki w Zaborze i Mierzęcinie... Niezależnie, czy leżą nad jeziorami, czy wśród lasów mają swój niepowtarzalny klimat. Lubuskie winnice to przede wszystkim niewielkie projekty, rodzinne. Ale to, co bywa uciążliwe w tym przypadku, stanowi o unikalności winnic i win. Lubuscy winiarze więcej czasu i uwagi poświęcają swoim krzewom i owocom. Winna latorośl jest tutaj ręcznie przycinana, a właściciele dobrze znają i dbają o każdy krzak. Także zbiór odbywa się ręcznie. Za granicą na ręczne zbiory mogą sobie pozwolić tylko te winnice, które produkują najlepsze wina. Ziemia Lubuska to najdalej na północ wysunięty skrawek Europy, gdzie hoduje się winorośl. Jednak to, co było utrudnieniem, może stać się jej szansą, chociażby za sprawą zmian klimatycznych.

Winnica Kinga - gospodarstwo z 1985 roku

W naszej podróży odwiedzimy m.in. Winnicę Kinga w podnowosolskiej Starej Wsi. Dlaczego od niej zaczynamy? To najstarsza winnica tego winiarskiego odrodzenia, na razie jedyna, która jest prowadzona przez winiarzy w drugim pokoleniu.

Tutaj znajdziemy gospodarstwo, które zostało założone w 1985 r. przez Halinę i Wojciecha Kowalewskich. O polskim winie wówczas jeszcze nikt poważnie nie myślał. Początkowo państwo Kowalewscy uprawiali tylko deserowy skarb Panonii. Winiarze ze Starej Wsi chcieli jednak zmierzyć się z uprawą na większą skalę, dlatego wybór szczepu był sprawą oczywistą. Problemem był jednak brak osób, które mogłyby udzielić rad dotyczących kultywacji i ochrony winorośli. Winiarze uczyli się metodą prób i błędów.

Winnica po przejściach

Los winnicy w Starej Wsi nie oszczędzał. Jej działalność została przerwana w dramatyczny sposób latem 1997 roku. Przez Polskę przetoczyła się wówczas katastrofalna powódź, która nie oszczędziła Starej Wsi. Gdy woda opadła, właściciele odnaleźli jeden żywy krzew. To dziś najstarszy krzew winnicy, odmiany aurora, traktowany od tej pory niczym sacrum, stała się dla winiarzy ze Starej Wsi symbolem odnowy i nadzieją na kolejne lata. Podjęta została decyzja o kontynuacji uprawy winorośli. Wczesną wiosną 1998 roku Wojciech Kowalewski pojechał do Instytutu Winorośli w Kiszyniowie, skąd sprowadził sadzonki nowych interesujących odmian deserowych i moszczowych. Obecnie plantacja prowadzona jest właśnie przez panią Kingę i jej męża Roberta Koziarskiego.

Mamy prawo nazywać się polską Toskanią, chociaż patrząc, jak dynamicznie rozwija się w naszym kraju winiarstwo, wiele innych regionów do tego aspiruje.

Zabór i tamtejsze wzgórza

Oczywiście warto wybrać się również do Zaboru, aby zwiedzić Centrum Winiarstwa i największą w Polsce winnicę samorządową. Winnica Miłosz znajduje się tuż obok, w Łazie i szczyci się szlachetnymi winami ze starych odmian, uprawianych tutaj od XVI wieku, ale nie stroni też od nowszych szczepów: devina, zweigelta, dornfeldera, aliberneta.

Winnica w Zaborze.
Winnica w Zaborze. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska

Uprawiana jest tutaj wyłącznie szlachetna winorośl vitis vinifera. Chwali się zwłaszcza cytrusowymi w charakterze winami z białego burgunda, ale poleca też aromatyczne odmiany müller thurgau... Chlubą jest zweigelt o delikatnym zapachu papryczki, smaku dojrzałych wiśni i czereśni. Tradycja tego rodzaju win w Zielonej Górze jest bardzo bogata. Nasz region był, po Szampanii, drugim w Europie co do produkcji win tego rodzaju. Nieprawdopodobne? Tu jest więcej słońca niż w Szampanii.

Winnica powstała w 2005 roku. Pierwszy hektar pan Krzysztof Fedorowicz (właściciel winnicy) dostał od ojca. Wyciął rodzinny sad wiśniowy, zasadził pierwsze winorośle. Jak opowiada, jego mistrzami byli winiarze z Moraw. Wiele czasu poświęcił historii lubuskiego winiarstwa. I winiarskiej... archeologii. Na okolicznych wzgórzach odnalazł i ocalił pozostałości szczepów uprawianych tutaj przez wieki.

O winnej pasji piekarza - Winnica w Gostchorzu

Najpierw kilka zdań prezentacji właściciela kolejnej winnicy: Guillaume Dubois jest jednym z pierwszych producentów wina musującego w Polsce. Jego winnica w Gostchorzu pod Krosnem Odrzańskim, położonej na zielonych wzgórzach, tuż nad rzeką Odrą, ma już ponad 15 hektarów.

Wino z Winnicy Gostchorze spotkało się z bardzo dobrą oceną osób z laboratoriów w Szampanii.
Wino z Winnicy Gostchorze spotkało się z bardzo dobrą oceną osób z laboratoriów w Szampanii. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska

Uprawia pięć odmian winorośli. W 2014 roku wykonał pierwszą małą produkcję wina musującego. Próba ta była bardzo obiecująca. Wino z Winnicy Gostchorze spotkało się z bardzo dobrą oceną osób z laboratoriów w Szampanii. I jak twierdzi winiarz, już wkrótce będzie to najlepsze wino musujące na świecie, co ma zamiar potwierdzić w konkursach. I pomyśleć, że do Krosna Odrzańskiego przyjechał, aby być... piekarzem.

- Lubuskie może jeszcze nie jest w pełni regionem winiarskim, ale jest na dobrej drodze, aby się nim stać - mówi Guillaume Dubois. - Jednak jego przyszłość to wina musujące i powtarzam to innym winiarzom. Jestem przekonany, że mamy tutaj szansę produkować najlepsze wina musujące na świecie. Moje już wygrywają na konkursach z uznanymi markami.

Winorośla w Pałacu Wiechlice

Jednym z najpiękniejszych miejsc woj. lubuskiego jest znajdujący się w okolicach Szprotawy Pałac Wiechlice. Natchnieniem do założenia w 2009 roku tamtejszej winnicy było odnalezienie około XVIII-wiecznej mapy, na której naniesiony był ogród winny, położony niecały kilometr od budynku, na obszarze wygasłego już wulkanu. Tajemnicza mapa jest kolejną atrakcją przypałacowych terenów.

- W moim przypadku winnica to jest jakby wartość dodana, drogie hobby, jak ja to mówię - mówi, śmiejąc się Zbigniew Czmuda, właściciel Pałacu w Wiechlicach i otaczającej go winnicy. - Czyli to na razie winnica hobbystyczna, na której się uczymy i która kosztuje wiele pracy, zabiegów, gdyż popełniamy mnóstwo błędów. Ale krok po kroku coraz lepiej to nam wychodzi. Czy jestem winiarzem? Bardzo początkującym, dopiero za dwa pokolenia, moi następcy będą mogli tak o sobie powiedzieć.[cyt]

Winnica Pałacu Wiechlice założona została w 2009 roku. Ntchnieniem była XVIII-wieczna mapa, na której naniesiony był ogród winny.
Winnica Pałacu Wiechlice założona została w 2009 roku. Ntchnieniem była XVIII-wieczna mapa, na której naniesiony był ogród winny. Michał Korn

Malowniczy krajobraz, to nie jedyna atrakcja czekająca na gości. Na terenie pałacu znajduje się również piękny staw, gdzie można przysiąść lub oddać się wędkarskiemu hobby, budynek odnowy z m.in. siłownią, basenem, spa i salami do ćwiczeń. Przechadzając się trudno nie dostrzec pola golfowego, toru łuczniczego, boiska do piłki plażowej.

Będąc w Wiechlicach grzechem byłoby nie poznać gospodarza pałacu, Zbigniewa Czmudy, który w zanadrzu ma mnóstwo opowieści związanych z historią kompleksu i powstałą na jego terenie winnicą. Okolice pałacowych ogrodów, rzędy winorośli i znajdujące się nieopodal nich zabytkowe beczki są w stanie urzec każdego.

COMPONENT {"params":{"text":"Zwieńczenie wieloletniej pracy - winnica Cantina","id":"zwienczenie-wieloletniej-pracy-winnica-cantina"},"component":"subheading"}

Do znajdującej się w Mozowie winnicy „Cantina” zapraszają Karolina i Mariusz Pacholakowie. Choć zawodowo pracują jako nauczyciele, znajdują czas na swoją pasję. Funkcjonująca od 2006 roku winnica obecnie zajmuje 3,3 ha. Dominującymi odmianami są: Riesling, Pinot Gris, Bianca, Rondo, Regent, Dornfelder i Sauvignon Blanc.

IFRAME HEIGHT=500 WIDTH=800 https://www.google.com/maps/embed?pb=!1m18!1m12!1m3!1d9009.338609934288!2d15.55294377980749!3d52.07807352274315!2m3!1f0!2f0!3f0!3m2!1i1024!2i768!4f13.1!3m3!1m2!1s0x47066c13178045d5%3A0x1b58db6ea1f5bf0!2sWinnica%20Cantina!5e1!3m2!1spl!2spl!4v1693318216144!5m2!1spl!2spl

Już na samym wjeździe do winnicy wita nas rzeźba św. Urbana - patrona m.in. winnic, rolników i dobrych urodzajów. Tuż obok widać wyprodukowaną na przełomie XIX-XX wieku beczkę licząca ponad 3,5 tysiąca litrów pojemności. Odwiedzający „Cantinę” będą mogli skosztować kulinarnych smakołyków, wypiekanego w piecu chleba, wędlin, wędzonego na pędach winorośli pstrąga, czy pysznych dżemów.

Do Winnica Cantina zaprasza rzeźba św. Urbana.
Do Winnica Cantina zaprasza rzeźba św. Urbana. Michał Korn

[cyt]- Wielu winiarzy z regionu chce robić wina jakościowe i tak się dzieje. Różne odznaczenia, które dostajemy za swoje produkty są zwieńczeniem wieloletniej pracy – mówi Mariusz Pacholak.

Zarośnięte południowe zbocze - Winnica Ingrid

W znajdującej się w Łazach winnicy „Ingrid” Jacka i Moniki Kapałów na gości czeka wypoczynek na łonie natury, urozmaicony wykwintnymi winami, serami domowej roboty, smacznymi wypiekami i wędlinami. Nietuzinkową atrakcją jest również klimatyczna piwnica, w której znajdziemy „odpoczywające” wino. Są także plany zagospodarowania „Ingrid” w kwatery agroturystyczne oraz knajpę, w której będzie można skosztować przysmaków, popijając przy tym wino prosto z beczki.

Ingrid jest jedną z najstarszych winnic w regionie lubuskim.
Ingrid jest jedną z najstarszych winnic w regionie lubuskim. Michał Korn

- Przez 10 lat wraz z mężem byliśmy właścicielami cudnie zarośniętego południowego zbocza, za domem. Przez 10 lat nie wymyśliliśmy nic sensownego na zagospodarowanie tego terenu. Przez 10 lat dwa razy w roku kosiliśmy trawę i to wszystko - wspomina pani Monika Kapała. - Aż wreszcie, w 2008 roku nasz syn zapytał, jakie zboże uprawiamy na naszym polu. “Trawę”- padła oczywista odpowiedź i to była prawdziwa iskra, aby nadać naszej wiejskiej egzystencji oczekiwany kształt, zwłaszcza że tuż za płotem nasz sąsiad posadził winorośl i zaczął nas namawiać do obsadzenia naszego poletka. Wizja pięknie obrośniętej winoroślą łazowskiej górki, wieczory przy własnoręcznie wyprodukowanym winie, okazała się być bardzo realistyczna- szczególnie po wspólnych, sąsiedzkich, wieczornych degustacjach – dodaje.

Warto dodac, że Ingrid jest jedną z najstarszych winnic w regionie lubuskim. Składa się z dwóch części. Tzw. stara zajmuje 0,5 ha i można ją znaleźć w miejscowości Łaz, zaś nowa położona jest w obrębie największej winnicy w Polsce na tzw. winnicy samorządowej w Zaborze. Obie położone są na południowych stokach, które często nazywane są Lubuską Toskanią. Ze względu na szczególny, unoszący się zapach rosnącej wśród winorośli lawendy, klimat Winnicy Ingrid często kojarzony jest z atmosferą Toskanii, a romantycznego charakteru dodają róże, których sensualny wymiar nie umyka enoturystom i gościom.

Winnica Na Leśnej Polanie

Śmiało można powiedzieć, że jedną z „perełek” wśród lubuskich winnic jest ta „Na Leśnej Polanie”. Wspominając ją chciałoby się przywołać znane z baśni „za górami, za lasami...”, bo już sama lokalizacja może zaskoczyć. Proczki, w których się znajduje, to niewielka osada leśna w gminie Zabór. Z rosnących tam różnorodnych winorośli powstaje przepyszne wino, a także wielkoowocowe odmiany deserowe.

Gospodarze Małgorzata i Jarosław Lewandowscy serwują m.in. zupę dyniową oraz gulasz z dziczyzny, pochodzącej z pobliskich lasów. Nie wiem, czy wiecie, ale są tacy, którzy winnicę „Na Leśnej Polanie” odwiedzają specjalnie zimą, żeby wziąć udział w jednej z tamtejszych atrakcji - kuligu.

- Człowiek się nawet nie obejrzał, a tu już wyrosło parę tysięcy krzewów. Zanim się zorientowałem z takiej niewinnej zabawy zrobiło się coś, co jest drugim zawodem. Są dni, kiedy żałujemy, bo brakuje wolnego czasu. Kradnę go sobie, swojej rodzinie i jeszcze zmuszam do tego żonę - mówi żartobliwie Jarosław Lewandowski.

"Saint Vincent" i winorośla z Alzacji

Kolejnym punktem jest imponujących rozmiarów winnica „Saint Vincent”, znajdująca się w Borowie Wielkim niedaleko Nowego Miasteczka. Założona wiosną 2009 roku dziś liczy 6,5 hektara. Na przybyłych gości czekają takie odmiany, jak Gewurztraiminer, Muscat Ottonel, Pinot Gris, Regent, Riesling, Rondo.

Nie bez powodu w nazwie winnicy wymieniony jest św. Wincent, patron francuskich winiarzy. To połączenie dwóch kultur i możliwości: z jednej strony francuskiego doświadczenia, z drugiej zaś potencjału, jaki daje region lubuski.
Ręczne zbiory i owoce przewożone w specjalnych skrzynkach dają efekt w postaci przyjemnego aromatu i nuty smakowej.
Sadzonki, które znajdują się w „Saint Vincent” sprowadzone są z Alzacji. Odmiany te uprawiane są we Francji, ale warto pamiętać o tym, że przed wiekami rosły również na ziemiach regionu zielonogórskiego.

Winnica Skansenu w Ochli

Skansen w Ochli z kolei to nie tylko bogactwo etnograficznego muzeum dawnej kultury i tradycji, które dziś przenika do naszej rzeczywistości. W towarzystwie zabytkowych obiektów wiejskiej architektury odkryjemy niewielką, ale piękną kilkuarową winnicę, nad którą wyrasta wieża winiarska. To właśnie w tym miejscu mamy okazję zaznajomić się z plenerową ekspozycją architektury winiarskiej.

Wino z Winnicy w Skansenie sięga korzeni zielonogórskiego winiarstwa, a uprawa winorośli przebiega zgodnie ze stosowaną przed wiekami tradycją. Wszystko to dzięki pracy ludzkich rąk i bez użycia chemii. Dodatkową atrakcją jest możliwość zobaczenia, jak kiedyś za pomocą zabytkowego sprzętu i narzędzi pozyskiwano sok, a także ziemna piwnica znajdująca się tuż przy wspomnianej wieży.

Kilkuarowa winnica schowana na terenie Muzeum Etnograficznego znajduje się w towarzystwie uroczej wieży winiarskiej.
Kilkuarowa winnica schowana na terenie Muzeum Etnograficznego znajduje się w towarzystwie uroczej wieży winiarskiej. Michał Korn

Warto się tam wybrać, zwłaszcza w czasie corocznych imprez jak Winobranie w Skansenie, czy jarmarku winogron, podczas których czeka mnóstwo atrakcji w postaci występów artystycznych, prezentacji lokalnych win, a także narzędzi do produkcji wina czy dawnych przyrządów rzemieślniczych.

Winnica Julia jakiej nie znacie

Na zakończenie naszej krótkiej wycieczki zabieramy Was do Starego Kisielina. Założona w 2003 roku "Julia" jest rodzinną winnicą należącą do Małgorzaty i Romana Gradów (Julia to imię wnuczki właścicieli).

Atrakcją Winnicy „Julia” jest jedyny Park Miniatur Obiektów Winiarskich - na fotografii Wieża Braniborska.
Atrakcją Winnicy „Julia” jest jedyny Park Miniatur Obiektów Winiarskich - na fotografii Wieża Braniborska. Michał Korn

Otoczona pięknymi lasami, znajduje się jedynie kilka kilometrów od Zielonej Góry. Na malowniczym wzgórzu, tuż za domem, na powierzchni 20 arów znajdziemy ponad tysiąc krzewów szlachetnych odmian winorośli, a także odmiany deserowe. Białe: Sylwaner, Gewurtztraminer, Solaris, Kernling, Veltiner i czerwone: Pinot Noir, Regent, Dornfelder czy Saint.

Dodatkową atrakcją „Julii” jest jedyny w Polsce Park Miniatur Obiektów Winiarskich, a także ogród, gdzie rosną rozmaite zioła i „Pasieka Ząbek”, z której miód wykorzystywany jest do produkcji m.in. miodowego wina.
Tuż przy parku miniatur znajduje się drewniana altana – to właśnie tam przyjmowani są wszyscy goście. Właściciele gwarantują niezapomniane atrakcje związane z przyrządzonym w piecu potrawami regionalnymi.

Atrakcją Winnicy „Julia” jest jedyny Park Miniatur Obiektów Winiarskich - na fotografii Winiarka Emma.
Atrakcją Winnicy „Julia” jest jedyny Park Miniatur Obiektów Winiarskich - na fotografii Winiarka Emma. Michał Korn

Winobranie 2023. Co nas czeka podczas Dni Zielonej Góry

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska