Zawodniczka Głogowskiego Towarzystwa Tenisowego coraz częściej wraca z zawodów do domu z medalami. Ostatnio na mistrzostwach Dolnego Śląska w Ścięgnach koło Karpacza, w kategorii do 10 lat "krasnale", była trzecia. Uległa tylko jednej przeciwniczce - z Klubu Tenisowego we Wrocławiu. Przyjechała do domu z brązowym medalem.
- Moja córka ma już całą teczkę dyplomów - chwali się dumny tato Kamil Chorążak, który pracuje w Hucie Miedzi Głogów. - Na ostatnich zawodach trochę nas stres zjadł. Gdyby nie on, to byłaby szansa nawet na złoto.
Patrycja przywiozła też puchar z mistrzostw w Jeleniej Górze. Żeby to osiągnąć, musi trenować. Tak ciężko pracuje od piątego roku życia. Treningi ma trzy razy w tygodniu. W sezonie letnim na kortach, a jesienią i zimą w sali gimnastycznej. Kto ją do tego wszystkiego namówił?
- Mama gra, tato gra, jej brat już nie gra, chociaż jest od Patrycji młodszy - wylicza K. Chorążak. - Można więc powiedzieć, że córka kontynuuje rodzinne tradycje.
- Z żoną gramy rekreacyjnie, jak nam pozwala czas - dodaje. - Bardziej dla zdrowia i kondycji. Ale córka to co innego, rozwija się, robi postępy. Ma coraz lepsze wyniki. Może trochę zjada ją stres na zawodach, ale jest w stanie wygrać.
Czy rzeczywiście Patrycja się tak denerwuje? - Serce mi szybko bije - opowiada dziewczynka. Pierwsze sukcesy przyszły rok temu. W ciągu dwóch lat była na dziewięciu zawodach. - Daje sobie radę z dziećmi nawet o dwa, trzy lata starszymi od niej - chwali się tato.
Poza tym mała tenisistka jest uczennicą. Chodzi do trzeciej klasy w Szkole Podstawowej nr 6. Najbardziej lubi matematykę. - Liczenie sprawia mi przyjemność, mam same piątki - opowiada o sobie.
- Szkoda, że miasto nie pomaga rozwijać się takim dzieciom jak moja córka. Sami ponosimy prawie wszystkie koszty - mówi K. Chorążak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?