Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malediwy: Ucieczka z raju

Redakcja
Naukowcy przewidują, że do końca tego wieku poziom morza podniesie się o 60 centymetrów. A to oznacza zalanie większości z 1.200 wysp Malediwów, których średnia wysokość wynosi zaledwie 90 centymetrów.

Najwyżej położony punkt w całym kraju znajduje się na wysokości niewiele większej niż wzrost człowieka: 2,5 metra.

Pamietacie opowieśc o tragicznym końcu Atlantydy? O ile jednak mieszkańców mitycznej krainy spotkała zagłada, mieszkańcy azjatyckiego archipelagu mogą mieć więcej szczęścia: prezydent już szuka dla nich nowego państwa. Prezydent Mohamed Nasheed zapowiedział nawet utworzenie specjalnego funduszu przeznaczonego na zakup terenów, gdzie będzie mogło osiedlić się 300 tys. obywateli.

Na realizację swego projektu zamierza przeznaczyć wpływy z turystyki. - Zamiast inwestować w tworzenie nowych przedsiębiorstw, tak jak robi to Kuwejt, będziemy inwestować w ziemię - zapowiada.

Zainteresowanie prezydenta budzi zwłaszcza Australia, ze względu na dostępność dużych połaci ziemi. Chociaż, jak twierdzi, sam chętniej wybrałby jeden z krajów bardziej zbliżonych kulturowo do jego własnego, na przykład Indie lub Sri Lankę.

Oba te państwa zadeklarowały zresztą, że są otwarte na przyjęcie wyspiarzy.
Indie dzieli od wybrzeży Malediwów zaledwie 700 kilometrów, zaś oba kraje łączą liczne podobieństwa etniczne i językowe. Uważa się, że pierwsi osadnicy przybyli na Malediwy z południowo-wschodnich Indii, a później, 2 500 lat temu dołączyła do nich fala przybyszów ze Sri Lanki. Dlatego też język, dhivehi, jest spokrewniony z dawną odmianą syngaleskiego.

Tylko dwieście wysp Malediwów jest zamieszkanych, głównie przez wyznawców islamu. Stolica kraju, Male, licząca sobie zaledwie dwa kilometry kwadratowe i sto tysięcy mieszkańców, jest jednym z najgęściej zaludnionych miast na świecie. Hotele dla zamożnych turystów budowano przez ostatnie trzydzieści lat na niezamieszkanych wcześniej wyspach. Mimo iż te luksusowe kompleksy wypoczynkowe przyciągają do kraju dewizy, większość obywateli nadal żyje w biedzie, a wielu z nich nie ma nawet dostępu do bieżącej wody.

W Zatoce Bengalskiej kilka wysepek należących do Indii zniknęło już pod wodą z powodu coraz wyższego poziomu morza wywołanego globalnym ociepleniem. Tsunami sprzed czterech lat, które na Sri Lance zabiło tysiące osób, wzmogło jeszcze atmosferę strachu, jaka panuje teraz w tym regionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska