19-latek z Dolnego Śląska podczas kontroli bezpieczeństwa prowadzonej przez pracowników straży ochrony lotniska żartował, że posiada bombę i materiały wybuchowe. Pracownicy powiadomili o zdarzeniu funkcjonariuszy straży granicznej we Wrocławiu – Strachowicach. Pasażera i jego bagaż sprawdzono pod kątem pirotechnicznym i nie stwierdzono żadnych niebezpiecznych przedmiotów lub materiałów.
Mimo, że mężczyzna – pouczony o konsekwencjach takich oświadczeń – przeprosił za niefortunny żart, strażnicy ukarali go mandatem w wysokości 500 złotych. Kapitan samolotu, którym 19-latek miał odlecieć do Londynu, nie zgodził się na zabranie dowcipnego podróżnego na pokład samolotu.
- Funkcjonariusze Straży Granicznej po otrzymaniu informacji o zagrożeniu, nawet przekazanej w formie żartu, dla zapewnienia bezpieczeństwa podejmują szereg czynności sprawdzających - dodaje Irena Skuliniec, rzecznik prasowy komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Zobacz także: Udaje w sieci nastolatki i łapie pedofilów. Jak wygląda proces ich tropienia?
źródło: Dzień Dobry TVN
Przeczytaj też:Po S3 jeździ śmierć. To najtragiczniejsze wypadki [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?