Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Jolanta Wegner: To kryzys w umysłach

Janczo Todorow 0 68 363 44 99 [email protected]
Maria Jolanta Wegner. Pracuje w Kronopolu od 1994 r. Ma męża, córkę i syna.
Maria Jolanta Wegner. Pracuje w Kronopolu od 1994 r. Ma męża, córkę i syna.
Rozmowa z Marią Jolantą Wegner, prokurentem i zastępcą dyrektora ds. handlowych Kronopolu.

- Jak firma radzi sobie z kryzysem gospodarczym?

- Kryzys to pojemne słowo. Moim zdaniem, bardziej pojęcie medialne, niż wzięte z rzeczywistości. To prawda, że sytuacja rynkowa w kraju i na świecie jest bardzo niestabilna, co wymaga czujności i szybkiego reagowania na zmieniające się warunki. To trudne zadanie i każdy radzi sobie, jak może. Ale ciągłe wmawianie ludziom, że jest kryzys, może mieć bardzo negatywne skutki i rzeczywiście doprowadzić do kryzysu. Dramatyczne, przesadnie przejaskrawione informacje mogą być przyczyną chaosu organizacyjno-decyzyjnego i wtedy dopiero zaczną się kłopoty.

 

- To mamy nie mówić o kryzysie?

- Warto mówić o tym, co dobre, co idzie do przodu, bo wbrew pozorom, takich przykładów nie brakuje. Mamy w swym otoczeniu bardzo wielu ludzi o ogromnym potencjale wiedzy i umiejętności, których staramy się dostrzec, zachęcić, zmotywować, dać szansę. To w dużym stopniu jakaś recepta na kryzys. Taką samą kilka miesięcy temu daliśmy naszym klientom, przewidując rozwój sytuacji. Przekazaliśmy im też inne pomysły, a także nasze oczekiwania. Większość została wprowadzona w życie i dziś jest łatwiej. Jak będzie dalej - zobaczymy.

 

- Wróćmy do kłopotów z powodu kryzysu.

- Nie mówimy o kryzysie, jest nam tylko trudniej. Eksport się zmniejszył, i to znacznie. To, że złotówka poszła w dół, a euro w górę, ma niewielki wpływ na nasze wyniki ekonomiczne. Kontrahenci zagraniczni zamawiają mniej. Gdy złotówka była bardzo mocna, straciliśmy część klientów, których przejęła konkurencja z Europy Zachodniej. Ale cały czas staramy się pozyskać ponownie tych, a także nowych nabywców. Mamy bardzo bogatą ofertę, więc zmniejszenie sprzedaży paneli podłogowych nadrabiamy większą sprzedażą produktów dla przemysłu meblarskiego.

 

- Jest tak dobrze, że nie trzeba nawet ciąć wydatków?

- Jeżeli ceny spadają, musimy liczyć się z każdą złotówki. Nie rezygnujemy jednak z inwestycji, z rozwoju zakładu. Musimy nieustannie wprowadzać nowości. Na to nie zabraknie pieniędzy.

 

- Jeżeli mówimy o oszczędnościach, to czy w planach są zwolnienia?

- W Kronopolu pracuje około tysiąca osób. Nie planujemy zwolnień grupowych ani żadnej poważnej redukcji zatrudnienia. Od ponad roku prowadzimy jednak proces optymalizacji i dokonujemy drobnych zmian i przesunąć niektórych miejsc pracy.

 

- Coraz częściej mówi się o wejściu Polski do strefy euro. Czy pani jest za?

- Wprowadzenie euro bardzo uprościłoby funkcjonowanie Kronopolu, ułatwiłoby rozliczenie z innymi firmami. W pewnym stopniu nowa waluta pomogłaby przetrwać trudny okres.

 

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska