Marszałek Polak: Prezydent Kubicki kłamie!

Na co idzie 200 mln zł?

Na co idzie 200 mln zł?

15 mln - promocja i rozwój gospodarczy
20 mln - drogi regionalne i lokalne (w tym dwa zjazdy z autostrady A2)
20 mln - tabor kolejowy (w tym zakup szynobusów)
20 mln - port lotniczy w Babimoście
20 mln - małe i średnie przedsiębiorstwa
20 mln - mikroprzedsiębiorstwa
26 mln - odnawialne źródła energii i poprawa jakości powietrza
30 mln - edukacja lokalna
10 mln - wyższe uczelnie
20 mln - ochrona zdrowia
Samorządy, instytucje, firmy muszą teraz czekać na konkursy, aby złożyć wnioski o dotacje.

W ub. roku urząd marszałkowski sprawnie podzielił pieniądze z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego i region dostał nagrodę. Ponad 200 mln zł z Krajowej Rezerwy Wykonania. Przyszedł czas na dzielenie pieniędzy. Dwa dni temu zarząd województwa przedstawił swój pomysł. Waldemar Sługocki, wiceminister rozwoju regionalnego ocenia go bardzo dobrze: - Zarząd myśli przyszłościowo o gospodarce, edukacji, infrastrukturze.

To właśnie ministerstwo zdecyduje ostatecznie jak fundusze zostaną podzielone. Po tej decyzji, od połowy roku LRPO będzie mógł ogłosić konkursy i dotacje pójdą już w ręce firm, samorządów, instytucji.
- Każdy ma równe szanse. Pieniądze dostaną Ci, którzy przedstawią najlepsze propozycje - twierdzi Paweł Sługocki, szef LRPO. - Staraliśmy się wesprzeć przedsiębiorczość, bo to jest przyszłość województwa. Rachunek jest prosty: będą firmy, będzie praca, będą zyski.
Elżbieta Polak przyznaje, że plan podziału jest efektem kompromisów: - Mocno wsłuchaliśmy się w konsultacje społeczne, głosy opozycji. Zrezygnowaliśmy z dotacji na wodociągi i kanalizację. Postawiliśmy na port lotniczy, bo to jest przyszłość.
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki skrytykował zarząd. Wyliczył, że na port lotniczy pójdzie w sumie 60 mln zł i będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Marszałek odpowiada krótko: - To kłamstwo. Na lotnisko w Babimoście województwo wyda w sumie ok. 35 mln zł: 14 mln z LRPO i 20 mln z rezerwy. Wiem, że trudno zadowolić każdego.

Kubicki podaje swoje argumenty. - Dajemy pieniądze na lotnisko w Babimoście, ale też na szynobusy, które będą jeździły do Niemiec. Co wybierzemy - loty z Berlina, czy z Babimostu? Taka inwestycja, to strzał w kolano.
I Kubicki dalej pyta: Kto wnioskował o to lotnisko? Czy nie lepiej przeznaczyć pieniądze na uniwersytet, albo akademię w Gorzowie? - Jestem gotów wozić panią marszałek samochodem, byleby znalazły się pieniądze na uczelnie - obiecuje prezydent.
Uważa, że złym pomysłem jest inwestycja w wiatraki i lepiej postawić na kopalnię w Brodach. - Aż krew się we mnie burzy, kiedy na to patrzę - denerwuje się Kubicki. - Nie składam broni. Wykorzystam wszystkie możliwości, żeby zmienić ten niezrozumiały podział.

Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli plan zarządu komentuje oszczędnie: - Mogło być lepiej. Szczęśliwy nie jestem, bo pieniądze popłyną do większych miast. Spróbujemy powalczyć o dotacje na oświatę lokalną, ochronę zdrowia i środowisko. Jestem przeciwny, żeby za publiczne pieniądze budować zjazdy z autostrady.
Bez entuzjazmu wypowiada się wiceprezydent Gorzowa Wlkp. Tadeusz Tomasik. - Składaliśmy sześć wniosków, uwzględnione zostały dwa i tylko częściowo. Nie rozumiemy, dlaczego dofinansowuje się lotnisko w Babimioście. Dobrze, że są pieniądze na drogi wojewódzkie i na podniesienie jakości powietrza.