- Jeśli zdobędzie się pieniądze na rewitalizację, można zobaczyć, jak miasto może wyglądać. Robi się przestrzeń wspólna, robi się przestrzeń estetyczna, ludzie stają bardziej aktywni. Tu są ambitne plany. Trzymam kciuki - mówiła w piątek 17 lipca w rozmowie z "GL" marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, zwracając uwagę, że Lubuskie zmienia swój wygląd. Do Gorzowa przyjechała tydzień przed planowanym na Wiejskiej głosowaniem nad ustawą rewitalizacyjną. Dzięki niej w Polsce zostanie wydana góra pieniędzy. - Za 25 mld zł można zrobić bardzo dużo. To pierwszy etap tego, że można przywracać świetność architektoniczną, ale też kulturalną miast - mówiła marszałek.
Oprócz zapowiedzi debatowania nad dokumentem, Kidawa-Błońska zdradziła też wyborcze plany PO. - We wrześniu przedstawimy nasz program i zadania na najbliższe cztery lata. Nikt nie uwierzy, że można sprawować władzę osiem lat i wygrywać kolejne wybory, nie mając programu - mówiła. Była to odpowiedź na zarzuty PiS, że "Platforma nie ma żadnego programu, tylko zagląda ludziom w talerze".
Kidawa-Błońska spotkała się w Gorzowie m.in. z małżeństwem, które z objętego wojną ukraińskiego Doniecka przyjechało do Gorzowa. W rozmowie z "GL" marszałek odniosła się także do kwestii przyjmowania imigrantów spoza Europy. - Nie można nakazać przyjmowania konkretnej liczby osób - mówiła o tym, ilu uciekinierów z Afryki powinno trafić do naszego regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?