Nawiązując do niedawnego strajku nauczycieli…
Bardzo jestem oburzona zachowaniem pań nauczycielek, a szczególnie, jak zobaczyłam w telewizji taki obrazek: biednego przyszłego maturzystę, który stał skromnie na baczność i zapytał się: Pani profesor, co będzie z naszą maturą? Pani odezwała się: Ja nie wiem, co będzie z moimi dziećmi na wakacje.
Przewodniczący ZNP załatwił im wakacje, więc nie muszą się martwić.
Co za zachowanie, co za odpowiedź do ucznia, którego uczyła parę lat, a on ją pewnie uwielbiał (pamiętam swoje czasy szkolne, jak uwielbiało się nauczycieli)
Tak się złożyło, że ja jestem żoną byłego nauczyciela – mąż zarabiał mniej, ja więcej (który to mężczyzna przełknie taką różnicę płac?). Powiedziałam mężowi: zmień pracę. Odparł: Nie, ja kocham ten zawód.
Czy te wszystkie panie, które strajkowały, mogą to samo powiedzieć? Jestem pełna uznania dla wypowiedzi nauczyciela łamistrajka (GL z 4,5 bm.). Brawo! Uwielbiam Pana.
Polecamy ten tekst Nauczyciel: mówili na mnie świnia, idiota, łamistrajk. Bo nie strajkowałem dla dobra moich uczniów! List
A w GL z 11,12 skarżąca się pani strajkująca polonistka z 20-letnim stażem, która dostawała 4,1 tys. zł pensji, a teraz dostała z powodu strajku 1,9 tys. zł.
(ja strajkowałam w latach 80. i też potrącono mi te dni z pensji).
Pytam się, czy 4,1 tys. zł to jest mało?
Mojego męża kuzynki, a jest ich kilka, pracowały lub jeszcze pracują w szkolnictwie. Mają dobrze sytuowanych mężów, mieszkają w domkach lub willach i jeżdżą samochodami. I wcale nie narzekają, bo uwielbiają ten zawód, a także ferie i długie wakacje.
Strajkujące panie, zastanówcie się, co robicie.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?