OLIMPIA SULĘCIN – ZAKSA STRZELCE OPOLSKIE 1:3 (22:25, 25:22, 21:25, 24:26)
- Olimpia: Cichosz-Dzyga, Zrajkowski, Polczyk, Lipiński, Godlewski, Krysiak, Pogłodziński (libero) oraz Turek, Błażej i Wójcik.
- ZAKSA: Szczechowicz, Zapłacki, Kosian, Kaciczak, Wójtowicz, Wóz, Majcherski (libero) oraz Jacznik i Walczak.
Roland Dembończyk, trener ekipy z Opolszczyzny, równo ćwierć wieku temu przegrał w barwach Mostostalu Kędzierzyn-Koźle finał Puchar Polski ze Stilonem Gorzów 0:3, w tym ostatniego seta do zera (!). Czy w sobotę przyjechał na Ziemię Lubuską pomścić tamtą porażkę? Raczej wątpliwe, bo w tej chwili jego głównym zadaniem jest ogrywanie rezerw ostatnich triumfatorów Ligi Mistrzów.
Więcej błędów niż finezji
Mecz o przysłowiowe sześć punktów - bo taką stawkę miał pojedynek drużyn, walczących o pozostanie na zapleczu Plus Ligi - nie był wielkim widowiskiem sportowym. Przez 125 minut gry komplet kibiców w sulęcińskiej hali miał wątpliwą przyjemność obejrzenia mnóstwa błędów oraz niezrozumiałych zagrań nad siatką i w obronie. Z tego swoistego kontredansu pomyłek zwycięsko wyszli goście, bo w końcówkach trzech setów zaliczyli… o kilka wpadek mniej.
Decydowały końcówki
Jak przebiegały poszczególne partie? W połowie pierwszej gospodarze wygrywali 17:15, by następnie, rażąc nieskutecznością w pierwszych akcjach po przyjęciu zagrywek przeciwników, stracić pięć oczek z rzędu i przegrać w końcówce do 22. Kropkę nad „i” postawił… autowym uderzeniem Maciej Krysiak.
W drugiej zanosiło się na smutną dla gospodarzy powtórkę, bo od stanu 18:15 Olimpia znów stanęła i chwilę później przegrywała 18:19. Na szczęście dla miejscowych w polu serwisowym dobrze zaczął sobie radzić sobie Tomasz Polczyk, kilka skutecznych akcji blokiem zaliczył Michał Godlewski, a ostatni punkt już za pierwszą próbą zdobył asowym serwisem Artur Błażej. 25:22 dla żółtych i 1:1 w setach.
Sety numer trzy i cztery miały bardzo podobny przebieg. Sulęcinianie, mający ogromne problemy ze zrozumieniem intencji długo pauzującego z powodu kontuzji rozgrywającego Bartosza Zrajkowskiego trzymali się tylko do remisów 22:22 i 24:24. Gdy przychodziło do walki o decydujące punkty, nie potrafili opanować drżenia rąk. Trzecią partię zakończyła „czapa” strzelczan po próbie ataku Krysiaka z podwójnej krótkiej, zaś czwartą autowe uderzenie Polczyka.
Pozostałe wyniki XXII serii spotkań
- Mickiewicz Kluczbork – Chemeko-System Gwardia Wrocław 1:3
- Visła Proline Bydgoszcz – Exact System Norwid Częstochowa 3:2
- SMS PZPS Spała – Polski Cukier Avia Świdnik 2:3
- BBTS Bielsko-Biała - KPS Siedlce 3:0
- MKS Będzin - Chrobry Głogów 2:3
- Legia Warszawa - Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:3
- Krispol Września - AZS AGH Kraków 3:1
Tabela Tauron I ligi:
- 1. BBTS Bielsko-Biała 22, 51, 57:25
- 2. MKS Będzin 21, 45, 53:28
- 3. Visła Proline 22, 42, 54:35
- 4. Polski Cukier Avia 22, 39, 50:40
- 5. Lechia 21, 38, 47:36
- 6. Gwardia 20, 38, 48:33
- 7. KPS Siedlce 21, 37, 48:38
- 8. Krispol 22, 36, 46:39
- 9. Legia 22, 34, 46:46
- 10. AZS AGH 22, 32, 43:44
- 11. Norwid 22, 28, 41:50
- 12. Mickiewicz 22, 23, 33:52
- 13. Olimpia 20, 22, 33:49
- 14. Chrobry 21, 21, 30:49
- 15. ZAKS 21, 17, 24:52
- 16. SMS PZPS 21, 10, 21:58
Czytaj również:
Olimpia Sulęcin dotknięta plagą kontuzji. Ale rozgrywający już wrócili do gry w Tauron 1. LidzeWywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?