MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jurand i pani pedagog

Dorota Nyk
Renata Bułkowska i Szymon Gaj razem tworzą już od dziesięciu lat
Renata Bułkowska i Szymon Gaj razem tworzą już od dziesięciu lat fot. Dorota Nyk
Jerzy Szymon Gaj i Renata Bułkowska to od dziesięciu lat nierozłączna artystyczna para. Barwna i widoczna na głogowskich ulicach. Niedawno w muzeum otworzyli swoją czwartą już wspólną wystawę pn. "Zdarzenia - zderzenia".

Bułkowska pokazuje na niej to, co wyszło spod jej rąk w ostatnim czasie. Niezwykle kolorowe obrazy, których głównym tematem są kwiaty. Poza tym to, z czego jest znana na ulicach miasta - stroje. Na przykład indiański albo zdobiony koronkami kożuszek. - Akurat w tym indiańskim nie chodzę, ale w pozostałych - tak - opowiada. - Kiedyś ludzie się dziwili, że połączyłam ciężkie futro z koronkami, ale teraz wiele osób to już robi. Tak samo jak oglądali się za mną, gdy nosiłam ozdobne gorsety nałożone na bluzki. Teraz to już tak nie dziwi.

Byłaby chirurgiem?

Poza tym pokazuje także biżuterię i ozdobne jaja. Strusie albo gęsie. Ażurowe, zdobione cyrkoniami, syntetycznymi szmaragdami, rubinami i ametystami.
- Podziwiam tę precyzję - mówi o jej pracach dyrektor muzeum Leszek Lenarczyk. - Gdyby nie była artystką, to by chyba została chirurgiem.
Jej przyjaciel pokazuje cykl swoich najnowszych obrazów oraz ozdoby ze srebra. - Większość prac jest nowych, robionych niemal na ostatnią chwilę. Byłem z nich niezadowolony - mówi plastyk. - Dla mnie bowiem tworzenie to udręka i ekstaza.
Inaczej niż dla jego partnerki.
- Już kilkanaście lat temu podjęłam decyzję, że sztuka to będzie moje hobby, przyjemność - mówi R. Bułkowska. - W pracy spotykam się często z ciemną stroną życia, dlatego lubię otaczać się tym, co jest piękne, chciałabym, żeby to była terapia. Moje obrazy są ciepłe i oczyszczające.

Zaczęło się od rozmów

Spotkali się ponad dziesięć lat temu w Głogowie. On co prawda głogowianin, ale przez wiele lat podróżował po świecie. Wrócił z Kanady. Zaczęli razem najpierw rozmawiać o sztuce, a potem razem pracować. Dziś są parą twórców, łączy ich sztuka i przyjaźń. - Razem pracujemy, uczymy się od siebie, ale mamy inne podejście do sztuki - mówi R. Bułkowska. - Renata jest czasami dla mnie inspiracją, widzę w niej piękno - twierdzi J. Sz. Gaj.
Pracują m.in. w zamku w Czernej pod Głogowem, który od kilku lat odnawia jego właścicielka. Bułkowska jednak nie zarabia na życie malując. Jak mówi, jest psychologizującym pedagogiem, pracuje w Szkole Podstawowej nr 7.
Para jest barwna, widać ją na ulicach Głogowa. Spacerują razem w bajecznych strojach. Ona w sukniach z gorsetem, on w białych bufiastych koszulach. Dzieci czasami za nim krzyczą, że to Jurand ze Spychowa... Niedawno w muzeum otworzyli swoją czwartą już wystawę, która ma być podsumowaniem ich dziesięcioletniej wspólnej działalności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska