Międzyrzecz: Kto ma zapłacić za zajęcie drogi?

Postępowanie administracyjne w sprawie bezprawnego zajęcia pasa drogowego prowadzi od kilku miesięcy dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Międzyrzeczu Szymona Prochera, który administruje ul. Chrobrego. Chodzi o to, że pod koniec ub.r. miejska spółka wodno-ściekowa zmodernizowała tam wodociąg i przyłącza. Przed rozpoczęciem prac nie wystąpiła do zarządcy o pozwolenie, ale jej prezes Kazimierz Puchan tłumaczy, że droga i tak była zablokowana w tym czasie przez firmy remontujące ulicę.

Pisaliśmy już o tym w "Gazecie Lubiskiej" i na naszym portalu (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz). Na jakim etapie znajduje się postępowanie? - Mam już wszystkie dokumenty i w maju powinniśmy je zakończyć - zapowiada Sz. Prochera.

Drogę remontuje konsorcjum trzech firm, kierowane przez Małgorzatę Winnicką z międzyrzeckiej spółki Brubet. W środę zastrzegała, że wykonawcy nie są jednak stroną prowadzonego postępowania, choć składali wyjaśnienia na ten temat. Stawka jest bardzo wysoka. To kara, która może wynieść nawet 5,5 mln. zł.

Podczas ostatniej sesji rady powiatu sprawa nabrała politycznego wymiaru. Przewodniczący rady Lesław Hołownia zwrócił uwagę na fakt, że K. Puchan występuje w podwójnej roli. Jest bowiem prezesem gminnej spółki i jednocześnie członkiem rady powiatu, która jest organem uchwałodawczym i kontrolnym w stosunku do starosty Grzegorza Gabryelskiego, jak i wobec podlegających mu instytucji. Czyli również zarządu dróg powiatowych.

- Dlatego mi także zależy na jak najszybszym wyjaśnieniu tej sprawy - odpowiedział prezes.
O ślimaczącej się inwestycji informowaliśmy we wczorajszym wydaniu "Gazety Lubuskiej".

Przypominamy, że władze miejskie zdecydowały się odstąpić od umowy w części dotyczącej modernizacji sieci sanitarnej wzdłuż drogi. Przełożono ją na później. Drogowcy mają jeszcze zrobić nawierzchnię. Prace mają potrwać około miesiąca, ale na razie nie wiadomo, kiedy się rozpoczną.

Oferty pracy z Twojego regionu