Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejskie place zabaw w Zbąszyniu świecą pustkami i ... starym sprzętem!

Alina Bok 0 606 746 853 [email protected]
Tymon Krzywiak i Dominik Woźniak właśnie wracają z przedszkola. Widać, że żal im się ze sobą rozstawać: - Pobawilibyśmy się jeszcze, ale tutaj nie ma gdzie!
Tymon Krzywiak i Dominik Woźniak właśnie wracają z przedszkola. Widać, że żal im się ze sobą rozstawać: - Pobawilibyśmy się jeszcze, ale tutaj nie ma gdzie! fot. Alina Bok
- Lato niedługo rozpoczyna się w najlepsze, a z dziećmi nie bardzo jest gdzie się podziać w cieplejsze popołudnia - poinformowała nas rozgoryczona czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). Kiedy pojawią się nowe huśtawki i karuzele na miejskich placach?

Rzeczywiście, miejskie place zabaw na tle innych wypadają, niestety, najgorzej. Dzieciaki bawią się na ul. Wypoczynkowej, Mostowej, gdzie place zabaw należą do spółdzielni mieszkaniowych. Także prywatne przedszkola mają huśtawki i karuzele.

- Jednak czy wypada korzystać z tych miejsc skoro są własnością firm bądź osób prywatnych? - pyta pani Justyna, mama dwójki maluchów.

W maju ub. roku z placu zabaw obok przedszkola samorządowego zostały zabrane połamane drewniane elementy. Na ich miejsce nic innego nie postawiono.

- Inspektor nadzoru budowlanego wydał decyzję, żeby urządzenia usunąć, ponieważ zagrażały zdrowiu, a nawet życiu bawiących się maluchów - informuje Maria Kostera-Kaniecka, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej.

W dalszym ciągu na placu stoi kilka metalowych urządzeń, które pamiętają jeszcze lata 70. - Szkoda, że to miejsce zostało tak zaniedbane - mówi mama Dominika Woźniaka, wracając z przedszkola.

Drugi miejski plac jest w Łazienkach; stare zjeżdżalnie, huśtawki i urwana karuzela. - Na razie nie ma pieniędzy na taki plac, ale planujemy kompleksowe podejście do tego problemu - zapewnia Tomasz Kurasiński, wiceburmistrz. Samorządowcy planują za unijne pieniądze wybudowanie placu zabaw z prawdziwego zdarzenia w Łazienkach, jednak nie nastąpi to wcześniej niż w lecie 2010 r. - Nowe urządzenia będą bardzo atrakcyjne i z wszelkimi atestami, zatem miejsce musi być strzeżone - dodaje Kurasiński.

A co do tego czasu?

Na szczęście jeszcze tego lata maluchy będą mogły skorzystać z zabawy na świeżym powietrzu w ogrodach proboszczowskich. - Inicjatywa wyszła od parafian, a że znaleźli się również chętni, aby pomysł sfinansować, to myślę, że już wkrótce zagoszczą tu maluchy z mamami - stwierdza ks. Zbigniew Piotrowski, zbąszyński proboszcz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska