Przypomnijmy, że temu mężczyźnie w 2009 roku cofnięto uprawnienia do prowadzenia szkoły po tym, jak uczył kursantów pod wpływem alkoholu. Ten jednak dalej nauczał kursantów.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy około 500 osób, w tym także głogowian, które uczył jeździć samochodem Marek K. Tego mężczyznę skazano za wystawianie kursantom zaświadczeń o ukończeniu kursu w jego szkole, choć nie miał do tego uprawnień. Marek K. wydając zaświadczenia o ukończeniu kursu nie podpisywał się na nich jako osoba prowadząca, a posługiwał się pieczęcią swojego ojca, który posiadał uprawnienia instruktora, podrabiając jego podpis. W konsekwencji tego wyroku jego kursanci mieli stracić prawa jazdy. Taką decyzję wydał prezydent Legnicy.
Prokuratura zajęła się sprawą uzasadniając to interesem społecznym i interesem osób, które uzyskały uprawnienia do kierowania pojazdami po ukończeniu kursu w szkole Marka K., nie mając świadomości utraty przez niego uprawnień. - O umorzeniu postępowania karnego zadecydował brak precyzyjnych przepisów prawa dotyczących sposobu sprawowania przez organy samorządowe nadzoru nad ośrodkami szkolenia kierowców - wyjaśnia rzeczniczka prokuratury okręgowej Liliana Łukasiewicz.
Jak poinformowała nas rzeczniczka, mimo takich ustaleń, prokuratura nadal stoi na stanowisku, iż negatywne skutki niekompletnych uregulowań prawnych, nie mogą być przerzucane na kursantów, którzy nie mieli możliwości sprawdzenia prawidłowości funkcjonowania ośrodków szkolenia i ośrodków egzaminowania.
Zobacz też: Prokurator spowodował wypadek pod Polkowicami. Był pijany
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
