MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy: Bezpiecznie jest, ale tylko pod barem

Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz
Na przystanek dzieci odprowadzają rodzice. Każdy z nich mówi, że w wiosce nie jest bezpiecznie ani na przystanku, ani na boisku, a nawet przy wyjściu z placu zabaw. - Bezpiecznie jest tylko koło baru - mówią
Na przystanek dzieci odprowadzają rodzice. Każdy z nich mówi, że w wiosce nie jest bezpiecznie ani na przystanku, ani na boisku, a nawet przy wyjściu z placu zabaw. - Bezpiecznie jest tylko koło baru - mówią Ewelina Hołubowicz-Bodzioch
Rodzice dzieci dojeżdżających do szkoły i bawiących się na placu zabaw od dwóch lat proszą starostwo o postawienie barierek

- Dzieciaki biegają koło ulicy, a auta pędzą jak szalone. Nawet progu zwalniającego nie ma. Czasami, aż mam serce w gardle jak widzę, że tir gna, a dzieci się tuż obok wygłupiają - mówi Ewelina Hołubowicz - Bodzioch. W Stańsku nie ma szkoły, dzieci do Czarnowa zabiera gimbus.

- Barierek nie ma ani w miejscu, gdzie staje szkolny autobus, ani przy placu zabaw - mówi Marzena Jędro. - Pisaliśmy do starostwa dwa razy. Odpowiedź zawsze jest taka sama: uwzględnimy to w przyszłym roku budżetowym - dodaje. Pokazuje nam pismo do starostwa z listą 98 podpisów mieszkańców. - Barierki są, tylko nie dla dzieci, a przy klubie, dla pijących alkohol. Może im grozi większe niebezpieczeństwo? - ironizuje pani Ewelina.

Przez wieś biegnie droga powiatowa. Starostwo mieszkańcom obiecało uwzględnić zrobienie barierek i progu w budżecie dwa lata z rzędu. A co mówi dziś? - Przez wieś przebiega chodnik. Przy nim na prostym odcinku drogi o dobrej widoczności jest plac zabaw, ogrodzony płotkiem - mówi Jan Stachowiak, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Słubicach. - Właścicielem placu jest gmina, zabezpieczenie obiektu należy więc do niej.

- Ogrodziliśmy plac zabaw, ale przy wejściu jest chodnik w kontakcie z ulicą. Jest duże niebezpieczeństwo dla dzieci wychodzących z placu. Starostwo obiecało zrobić zabezpieczenie i się z tego nie wywiązało - kontruje wójt Górzycy Robert Stolarski. Progu też starostwo nie zrobi, bo - jak twierdzi dyr. Stachowiak - gdy kursują autobusy, nie jest to dopuszczalne. „GL” rozmawiała też z wicestarostą Leopoldem Owsiakiem. - W ciągu ostatnich dwóch lat mieliśmy ważniejsze wydatki, dlatego barierki nie zostały wpisane do budżetu - stwierdził. Obiecał ponowne zbadanie sprawy. - Jeśli będzie taka potrzeba, zrobimy barierki w roku przyszłym - mówił.

Zobacz też: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej [13.10.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska