Robert Grzywna, 36-letni pilot, który zginął w sobotę, jako młody chłopak był mieszkańcem tego miasta i wszyscy go do dziś dobrze wspominają. Wczoraj asystent burmistrza Andrzej Padniewski zaproponował proboszczowi, żeby zorganizować specjalną mszę, ku czci poległych.
Dzisiaj o 17.00 w kościele w rynku taka msza była. - To niesamowite jak ludzie zareagowali - opowiada. - Same zgłosiły się poczty sztandarowe, ze szkół, instytucji, zakładów i organizacji. Chór śpiewał, ochotnicza straż pożarna z własnej inicjatywy przyjechała.
Mszę koncelebrował ksiądz dziekan Zbigniew Szymerowski, proboszcz. - Chcemy polecić bożemu miłosierdziu tych wszystkich, którzy parę dni temu na obcej ziemi oddali swoje życie ojczyźnie. Chcemy szczególnie polecić Roberta Grzywnę, który był z tego miasta, z naszej ziemi - powiedział.
Ksiądz przypomniał, że wśród tak dużej liczby ofiar była także załoga samolotu, a pośród niej ten, którego korzenie są stąd. - Zdolności i praca zaprowadziły go do formacji, która służy najważniejszym osobistościom kraju - wspomniał proboszcz.
Na mszę przyszli ci, którzy majora Grzywnę pamiętają mniej lub bardziej, bo wyjechał stąd wiele lat temu i zamieszkał w stolicy. Znajomi jego rodziców - którzy tu mieszkają. Była także duża grupa kolegów i koleżanek z klasy w podstawówce, dawni przyjaciele z ulicy Armii Krajowej na osiedlu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?