- Jestem zbulwersowany tym, co się dzieje! Krzyże są u nas w Polsce od tylu setek lat, przy cmentarzach, kościołach, nigdy nikomu nie szkodziły - mówi Stanisław Zięba, wierzący z tego samego dekanatu. - Na świętość nigdy się nie podnosiło ręki, bo każdy się bał, że mu ta ręka uschnie - dodaje i podkreśla, że szacunek należy się symbolom każdej wiary.
Ścięte krzyże przewieziono i ułożono w pobliżu kościoła w Korytach
Przy kościele świętego Józefa w Korytach leżą dwa krzyże. Po jakimś czasie dowieziono także trzeci, ten ścięty na cmentarzu komunalnym.
Bronisław Toporski, mieszkaniec zaangażowany w życie kościoła, krząta się wokół budynku i robi przedświąteczne porządki. Nie był on świadkiem zdarzenia, jednak bardzo je przeżył. - Przyjechałem akurat ze Świebodzina, a tutaj pełno policji. To nie do pomyślenia co się stało, to nie powinno się nigdy zdarzyć - opowiada.
Boże, aż coś mi się tutaj zrobiło! Aż łzy poleciały - mówi o momencie, w którym dowiedziała się o profanacji, wskazując na serce, parafianka Helena Ciulkiewicz. Jak dodaje, podejrzany mężczyzna zmagał się z wieloma problemami, w rozwiązaniu części z nich szukał u niej pomocy. - Tak mi go szkoda... - dodaje.
Podejrzany uciekł przed policją, groził wybuchem
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, podejrzany ściął krzyże, a następnie z dwóch z nich zdjął wizerunki Jezusa, które - uciekając przed policją - zabrał ze sobą do domu i owinął w obrusy. Odmówił funkcjonariuszom wyjścia na zewnątrz, groził także tym, że dokona wybuchu. Ostatecznie zdecydował się na skok z piętra przez okno.
Zobacz też: Podejrzany o ścięcie krzyży w miejscowości Koryta wyskoczył przez okno
Informację o krzyżach przyjąłem przede wszystkim z ogromnym zdziwieniem i niedowierzaniem, że coś takiego się może stać. Wiadomość dostałem od jednego z parafian, który jechał z miejscowości Drzewce i zapytał mnie, czy wiem o tym, że został ścięty krzyż w Korytach. Niedowierzanie i szok... - mówi ks. Sławomir Marciniak, proboszcz parafii pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego w Torzymiu. Ksiądz podkreśla, że krzyż jest wpisany w tytuł kościoła parafialnego. Jak mówi, panuje ogólna konsternacja, część społeczności jest zbulwersowana. Jednak powstrzymuje się od oceny podejrzanego.
Ksiądz przypomina sytuację z Zielonej Góry. Według niego społeczeństwo traci poczucie wartości krzyża i tego, co święte. Duchowny poleca modlitwę w intencji winnych i apeluje o opamiętanie. - Możemy się różnić i się różnimy w opiniach, poglądach, ocenach, ale nie obrzucajmy się wzajemnie inwektywami i stwierdzeniami, które czasami możemy słyszeć.
Nowszy krzyż, w lepszym stanie technicznym, zostanie wniesiony do kościoła. Dwa pozostałe krzyże chwilowo zostaną oparte o ściany zewnętrzne. Na drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, w całej parafii, po każdej mszy świętej, zaplanowano odśpiewanie suplikacji. Ponadto ksiądz zapowiada błogosławieństwo przebłagalne w kościele w Korytach. Jego daty jeszcze nie wyznaczono.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?