Uczestnicy akcji wywieźli blisko 100 ton ziemi i gruzu. Odsłonili w ten sposób jedno ze skrzydeł ściany frontowej obiektu E-64.
- Ziemią zasypaliśmy doły koło jednego z bunkrów - mówi Piotr Rychlewicz ze stowarzyszenia EGOP z Poznania.
Inicjatorem akcji był Piotr Goliszek z Lublina. Miłośnicy militariów odsłonili okratowany otwór, który nie jest zaznaczony na szkicach tego obiektu. Prawdopodobnie to dren odprowadzający wodę z podziemi.
Podziemna forteca
W czasie drugiej wojny światowej właśnie w tym miejscu do systemu podziemnych korytarzy łączących bunkry MRU wjeżdżały pociągi wąskotorowe. Niemcy planowali trzy takie wjazdy, zdołali wybudować tylko jeden. Teraz jednak nie można zwiedzać tego odcinka, wejście jest okratowane.
MRU to system fortyfikacji, które miały zabezpieczać wschodnie granice III Rzeszy. W ich centralnym odcinku między Staropolem i Kęszycą w latach 30. minionego wieku Niemcy wybudowali ponad 20 potężnych bunkrów uzbrojonych w karabiny maszynowe, szybkostrzelne moździerze i miotacze ognia. Obiekty są połączone labiryntem podziemnych korytarzy o długości około 32 km.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?