Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej już się zaczęły!

Małgorzata Ziętek Katarzyna Borek [email protected] 68 324 88 37
Slavek i Slavko, maskotki mistrzostw Europy 2012,  za jedyne 39 zł
Slavek i Slavko, maskotki mistrzostw Europy 2012, za jedyne 39 zł Szymon Kozica
Piłkarskie święto już się zaczęło! Na razie tylko w sklepach, które kuszą przeróżnymi gadżetami. Choćby... serem w kształcie piłki. Sprawdziliśmy, co mogą kupić rozkochani w futbolu. I ile za to zapłacą.

Komplet pościeli - 95 zł. Ręcznik - 50 zł. Czułki z flagami - 15 zł. Smycz, kubki, skarpety, czapki - od kilkunastu złotych w górę. Ale gdy przeszliśmy się po sklepach w Gorzowie i w Zielonej Górze, zobaczyliśmy, że producenci różnych towarów chcą zarobić na mistrzostwach Europy. Łącząc z imprezą choćby buty, artykuły papiernicze, żywność, meble, wyroby jubilerskie... I mamy "mistrzowskie" kapcie, ołówki, sery, konserwy, piwo, bransoletki, a nawet fotel kibica. Dmuchany.

Gorzowski Empik dla lubiących podjadać podczas meczu ma m.in. pikantne chrupki w biało-czerwonej tubie pod dźwięczną nazwą "Zróbmy hałas". Cena ostrej przegryzki - 8,49 zł. Ale najlepiej schodzą tu zapalniczki do gazu z podobiznami maskotek mistrzostw Slavkiem i Slavko. Wielką popularnością cieszą się też sprzedawane w zestawach naklejki (2 zł) i karty (5 zł) z podobiznami piłkarzy. - Najbardziej rozchwytywane są jednak albumy do kolekcjonowania tych gadżetów. Szaleństwo ich kompletowania ogarnęło nie tylko dzieci, ale i dorosłych - skomentowała Sara Dereń, pracownica sklepu.

W gadżetach nadzieja

- Dróg nie mamy. Kibli nie mamy. "Orłów" jak u Górskiego już nie mamy. Niech choć przyjezdni zobaczą, że polscy kibice wciąż są na medal - tłumaczył Stanisław Flisowski z Zielonej Góry. Spotkaliśmy go we wtorek w markecie, gdy pilnie oglądał gadżety związane z Euro. - Zbroję się jak na wojnę - żartował. - Musowo kupię biało-czerwoną koszulkę, czapeczkę i flagę do wywieszenia za okno. Raz, że trzeba światu się pokazać. Dwa, że w kibicu nadzieja umiera ostatnia. Może jak się wszyscy tak wyszykujemy, nasi chłopcy w końcu zagrają pięknie, jak przed laty...

Aż z Austrii po akcesoria do sklepu sportowego w galerii Nova Park w Gorzowie przyjechało małżeństwo Patrycja i Reyhan. Wybierali dla małych siostrzeńców koszulki z emblematami mistrzostw. Zastanawiali się też nad kupnem maskotek. - Raczej je weźmiemy. 39 złotych za taką parkę nie wydaje się drogo, a będzie fajna pamiątka - stwierdziła pani Patrycja.

Z kolei 7-letni Antek i o rok starszy Wojtek dostaną pościel z oficjalnym logo mistrzostw oraz Slavkiem i Slavko. - Mąż przywiózł dwa komplety z delegacji w Warszawie. Synowie będą aż piszczeć z radości - śmiała się mama Elwira.

Spotkany na gorzowskim bulwarze Zygmunt Kilan wyznał, że w dniu rozpoczęcia mistrzostw wybierze się do pubu, ubrany w barwy narodowe. - Nie żartuję. Dostałem niedawno na imieniny od kolegów taką flagę z... kapturem. Nie wiem, skąd to wytrzasnęli, ale niezły bajer - opowiadał z przejęciem.

Pan Seweryn, emeryt z gorzowskiego Zawarcia, aż się rozpromienił na hasło mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Bo tak się składa, że w dzień meczu otwarcia Polska - Grecja obchodzi imieniny. - Niesamowity fart, więc bez tortu w kształcie piłki z logo mistrzostw pewnikiem się nie obejdzie - żartował. Na takie zlecenia przygotowane są gorzowskie cukiernie. Ta przy Wełnianym Rynku już szykuje różne wersje okolicznościowych tortów. - Modele piłkarskich słodkości z nazwami wybranych drużyn będzie można u nas zamówić w cenie 50 złotych za kilogram - zdradziła pani Angelika.

W końcu gramy u siebie

Ale nie trzeba być zapalonym kibicem, żeby ulec gadżetomanii. Bo jak się przed nią ustrzec, gdy sklepy są dosłownie zawalone produktami związanymi z finałami, a upominki leżą w centralnych miejscach? Nie da się ich nie zauważyć. - Aż boję się przychodzić tu z synkiem, bo ciągle marudzi, żebyśmy coś kupili. Ma dwa lata, a już chce i flagę, i koszulkę reprezentacji - śmiała się w markecie Aneta Przybylska z Zielonej Góry. Jej drugi syn, 9-letni Patryk wierci rodzicom dziurę w brzuchu, bo marzy o fotelu kibica. - Dostanie, ale dopiero przed mistrzostwami. Może ceny wtedy trochę spadną - liczyła mama. - A jak nie? Cóż, odżałuję 200 złotych. W końcu, jak powtarza mąż, nie będziemy oszczędzać, gdy gramy u siebie. Ale na większe zakupy akcesoriów przyjdzie jeszcze czas za tydzień, dwa.

Wygląda na to, że więcej osób myśli tak, jak Przybylscy. - Szału "eurozakupów" na razie nie ma - kiwał głową Michał Andrzejewski. Na jego straganie przy ul. Cichońskiego w Gorzowie można kupić np. komplet flag samochodowych i biało-czerwone pokrowce na lusterka po 16 zł. Połowę tego trzeba wydać na breloczek w kształcie piłki.

Klientów polujących na piłkarskie gadżety nie ma też jeszcze wielu w sklepie sportowym w centrum Gorzowa. Na razie ludzie tylko orientują się w ofercie. Najczęściej pytają o replikę mistrzowskiej piłki (129 zł). - Młodzież natomiast interesuje się bardziej rozrywkowymi gadżetami: biało-czerwonymi czapkami błazna z dzwoneczkami, perukami z piłką na czole i rogami oraz w kształcie irokeza - wyliczała sprzedawczyni Izabela Borysewicz. - Dla żartownisiów mamy też dmuchaną łapę do machania na stadionie, oczywiście w narodowej tonacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska