- Postawiliśmy mu zarzut kradzieży w warunkach recydywy - mówi rzeczniczka słubickich policjantów Magdalena Tubaj. Opowiada, że do pierwszej kradzieży doszło 13 lipca. Poszkodowani zgłosili, że nieznany wtedy sprawca wszedł do ich mieszkania po otwarciu uchylonego okna.
Ukradł pilarkę spalinową i komputer. Właściciel oszacował wartość strat na ponad 2 tys. zł.
Kolejne zgłoszenie śledczy otrzymali 19 lipca. Wtedy z jednego z mieszkań skradziono telewizor i przybory do pisania. Straty wyniosły ponad 1 tys. zł. Wkrótce policjanci dostali kolejne dwa zawiadomienia o kradzieżach na terenie Słubic.
22 lipca z mieszkania słubiczanina zniknęły telefony komórkowe i odtwarzacz MP4 o wartości ponad 700 zł, a dzień później z domku jednorodzinnego ukradziono zegarki, laptop i łańcuszek złoty o łącznej wartości blisko 7 tys. zł.
Sprawca zawsze działał w ten sam sposób. Wchodził do mieszkań korzystając z uchylonych okien. Kryminalni szybko wpadli na trop przestępcy. Ustalili, że za kradzieżami stoi dobrze im znany, 31-letni mieszkaniec Słubic.
W trakcie przesłuchania przyznał się on do winy. - Mężczyzna wielokrotnie był już notowany, głównie za przestępstwa przeciwko mieniu - podkreśla rzeczniczka. W sobotę sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Policjantom udało się odzyskać część skradzionych rzeczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?