MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Murem za wójtem!

Michał Iwanowski
- Trzeba chyba przyznać, że decyzja radnych stwierdzających ,,niewygaśnięcie mandatu wójta'' to złe posunięcie. Ale rada robi to na własną odpowiedzialność i sama będzie ponosić konsekwencje - mówi Paweł Pazdrowski, kontrkandydat wójta w wyborach z 12 listopada ub. r.
- Trzeba chyba przyznać, że decyzja radnych stwierdzających ,,niewygaśnięcie mandatu wójta'' to złe posunięcie. Ale rada robi to na własną odpowiedzialność i sama będzie ponosić konsekwencje - mówi Paweł Pazdrowski, kontrkandydat wójta w wyborach z 12 listopada ub. r. fot. Michał Iwanowski
Gminni radni będą dziś głosować nad uchwałą ,,w sprawie niewygaśnięcia mandatu wójta''.

Wójt Dariusz Straus jest jednym z tych, którzy przegapili termin złożenia u wojewody oświadczenia o prowadzeniu działalności gospodarczej małżonki. Choć upiera się, że wypełnił je 11 grudnia 2006 r., a więc dzień przed upływem terminu, to wysłał je za późno.

Skutek ma być taki jak w przypadku prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz czy prezydenta Gorzowa Tadeusza Jędrzejczaka: utrata mandatu i ponowne wybory. Przynajmniej według organów państwa, czyli premiera, MSWiA i wojewodów.

Przepisy tego nie przewidują
Jedni się z tym zgadzają, jak burmistrz Bytomia Odrz. Jacek Sauter, który sam poprosił radę, by pozbawiła go mandatu. Inni nie mogą się z tym pogodzić, jak rada gminy w Siedlisku, która dziś na specjalnej sesji ma przyjąć uchwałę ,,w sprawie niewygaśnięcia mandatu wójta''.

Wojewoda w styczniu wezwał radę, by pozbawiła wójta mandatu, ale radni najpierw orzekli, że poczekają z tym do czasu rozstrzygnięcia tego problemu prawnego na szczeblu krajowym, a teraz zdecydowała się podjąć tak radykalny krok. - Posiłkowaliśmy się opiniami prawnymi - podkreśla przewodnicząca rady Małgorzata Chilicka.

Wójt Straus ani się nie cieszy, ani nie smuci. - Ja nie chcę się do tego wtrącać. Panuje taki bałagan, że nie wiadomo, jak to się skończy - komentuje.

Ale szefowa wydziału prawnego wojewody Teresa Kaczmarek nie ma wątpliwości, że to zła decyzja. - Przepisy nie przewidują przyjęcia takiej uchwały, to próba odłożenia w czasie konieczności pozbawienia wójta mandatu - mówi. - Jeśli radni przyjmą tę uchwałę, podejmiemy w odniesieniu do niej stosowne czynności nadzorcze.

Jak nie rada, to wojewoda

Czyli uchwała prawdopodobnie zostanie uchylona przez wojewodę. Procedura jest taka, że jeśli rada nie odbierze wójtowi funkcji, to może zrobić to wojewoda w drodze decyzji zastępczej, jak to miało miejsce w przypadku burmistrza Kożuchowa.

Konkurent Srausa do wójtowego fotela Paweł Pazdrowski też uważa, że decyzja radnych to złe posunięcie. - Lepiej po prostu czekać, aż Trybunał Konstytucyjny wypowie się w sprawie zgodności z konstytucją przepisów dotyczących oświadczeń samorządowców - dodaje.

Sytuacja w Siedlisku jest o tyle specyficzna, że ponowne wybory mogą przynieść zupełnie inne rozstrzygnięcie niż te z 12 listopada, kiedy Straus i Pazdrowski walczyli o każdy głos. Straus dostał 837 głosów, Pazdrowski - 720.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska