My nie pijemy

O 22.00 służbę rozpoczyna sierż. sztab. Jan Szlenger i sierż. Robert Banaszak. Na dyżurce st. posterunkowy Artur Rajch. Policjanci i reporter GL służbę rozpoczynają od objazdu miasta. Już na Rynku policjanci muszą interweniować. Ulicą jednokierunkową, pod prąd, jedzie bmw. Policjanci zatrzymują auto. Sprawdzają kierowcę i pasażera w policyjnej bazie danych. Do kierowcy zastrzeżeń nie ma żadnych. Ale pasażer figuruje w policyjnej bazie danych jako osoba, która nie zapłaciła trzech mandatów. - Zapłacę je w poniedziałek - deklaruje.

My nie pijemy

Jedziemy koło parku przy Młynówce. Na ławkach grupki młodzieży. Obok butelki z piwem. - To nasze - mówią młodzi. - Ale nie pijemy. Przecież widać, bo butelki są zamknięte.
- Zawsze tak się tłumaczą - kwitują sierżanci. Podjeżdżamy w pobliże klubu 20. Zabawa dopiero się rozpoczyna. Na ul. Strzeleckiej, tuż przed radiowozem, zatrzymuje się stary opel. W czasie kontroli okazuje się, że i kierowca, i pasażerka są pijani. Samochód zostaje zabrany na strzeżony parking. - Wypiłem jedno piwko - tłumaczy kierowca.
- A w ogóle to ten samochód jest pechowy. Musiał zgasnąć akurat przed radiowozem?

Pożar i głośna muzyka

Patrol otrzymuje wezwanie, że na jednej z ulic pali się. Za sklepem Biedronka ktoś podpalił plastykowy śmietnik. Zanim rozpali się na dobre, patrol odciąga go od ściany sklepu. Po 15 minutach przyjeżdżają strażacy. Kolejne zgłoszenie. Przy ul. Kościelnej, w jednym z mieszkań za głośno gra muzyka. Po interwencji muzyka ucicha. Około 3.00 wracamy pod 20. Policjanci kontrolują dwie młode dziewczyny. - Dlaczego akurat mnie legitymujecie? - dopytuje jedna z nich.
- Bo wygląda pani na nieletnią - wyjaśniają policjanci. Mają rację. Do tego dziewczyna jest pod wpływem alkoholu. Policjanci odwożą ją do domu.- Dzisiaj nie było najgorzej - twierdzą policjanci po służbie. - Pewnie sporo młodzieży pojechało do Kostrzyna na Woodstock. A i pogoda nie zachęca do przebywania w parkach i na ulicach.