My nie trafiamy spod kosza, a rywale harcują. Opinie po meczu Trefl Sopot - Enea Zastal BC Zielona Góra

W sobotę (9 października) koszykarze Zastalu przegrali trzeci mecz w tym sezonie w ekstraklasie, ulegając na wyjeździe Treflowi 89:93. Na półmetku spotkania wicemistrzowie Polski prowadzili 53:47, po przerwie zdobyli tylko 36 punktów (relację przeczytasz TUTAJ.

- Mecz bardzo dobry dla kibiców, bardzo ciekawy. Oczywiście, na końcu zdecydowała jedna piłka. Myślę, że piąty faul Apicia nam zrobił problem, bo nie mamy następnego zawodnika, który mógłby w obronie więcej zrobić - ocenił trener Vidin.

Dragan Apić musiał opuścić parkiet w 37 min, przy stanie 82:79. Pozycję centra zajął wtedy Krzysztof Sulima, który wcześniej dał niezłą zmianę, choć w obronie nie radził sobie z Pawłem Leończykiem.

- „Suli” to specyficzny podkoszowy zawodnik i są chwile, gdzie może grać bardzo długo, ale jak mamy na boisku Sharmę, więcej musi grać Apić - tłumaczył trener Vidin.

Joshua Sharma, który mierzy 213 cm (o 7 więcej niż Apić), w sobotę dał się nam mocno we znaki. W ataku zdobył 14 punktów, trafiając 5/6 rzutów za dwa, a w obronie zaliczył 5 bloków.

Spory wpływ na końcowy wynik miała trzecia kwarta, którą Trefl wygrał 22:14, po drodze zaliczając serie 8:2 i 8:1.

- Ta trzecia kwarta... Niestety, przespaliśmy ją, za dużo rzutów spod kosza nie trafiliśmy - zauważył Sulima. - Ale przede wszystkim nie wychodziliśmy po time outach skoncentrowani. Trener mówił jedno, my graliśmy drugie i to odbiło się nam czkawką pod koniec meczu. Niestety, przegraliśmy. Musimy dalej trenować, bo już po tym tygodniu było widać, że lepiej graliśmy, lepiej byliśmy przygotowani.

- Myśmy dzisiaj bardzo chcieli. Mieliśmy 16 ofensywnych zbiórek przy 8 przeciwnika. Ale myśmy za dużo spod kosza nie trafili, a po drugiej stronie pozwoliliśmy w obronie na akcje jeden na jeden, na rzeczy, które znamy, o których rozmawiamy - dodał trener Vidin. - Myślę, że tam jest brak koncentracji. Mówimy sobie coś, wychodzimy i zapominamy, co mamy zrobić, nie jesteśmy do końca zdecydowani. Myśmy przez cały tydzień pracowali nad obroną. Mówię o podstawowych rzeczach, żebyśmy wiedzieli, co i jak chcemy robić. Ale najgorszy jest zły nawyk, jak wychodzisz i w obronie nie robisz od razu tego, cośmy dogadali.

Analizując spotkanie, trener Vidin wskazał jeszcze kilka przyczyn porażki Zastalu. Musiał przesunąć niektórych koszykarzy (David Brembly jako silny skrzydłowy, Devoe Joseph jako niski skrzydłowy), w efekcie czego Trefl na każdej pozycji miał wyższego zawodnika. Nie mógł skorzystać z Tony’ego Meiera, co oznaczało rotację zmniejszoną do ośmiu graczy. Stwierdził, że brakowało koszykarzy na pozycje 3-2 i 4-5, nie wspominając o jeszcze jednym wysokim, który to problem znamy od początku sezonu.

Trener Vidin spojrzał też w statystyki. Na plus zapisał nam 16 zbiórek w ataku (przy 8 rywali) czy 7 strat (Trefl miał 15). Zauważył także, że Zastal oddał 74 rzuty z gry, a przeciwnicy 57 - to olbrzymia różnica, która przy odpowiedniej celności powinna skutkować przekonującym zwycięstwem wicemistrzów Polski. No właśnie, skuteczność... Trener Vidin o tym nie wspomniał, więc wspomnimy my. Zastal w sobotę miał ledwie 15 zbiórek w obronie. Z czego to wynikało? Ano z tego, że pozwolił Treflowi trafić aż 28/36 (77,8 proc.) rzutów za dwa, w tym 25/32 (78,1 proc.) z pola 3 sekund...

• Legia Warszawa - Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 69:60
• Twarde Pierniki Toruń - HydroTruck Radom 82:85
• GTK Gliwice - PGE Spójnia Stargard 110:70
• Trefl Sopot - Enea Zastal BC Zielona Góra 93:89
• Grupa Sierleccy Czarni Słupsk - Śląsk Wrocław 89:79
• MKS Dąbrowa Górnicza - Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 96:112
• King Szczecin - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 81:71
• Asseco Arka Gdynia - Anwil Włocławek 78:83

Obejrzyj wideo: Kibice Enei Zastalu BC Zielona Góra w meczu z MKS Dabrowa Górnicza