Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Na działkach odcięli nam wodę - zaalarmował GL Czytelnik ze Świebodzina

Krzysztof Fedorowicz 0 68 324 88 19 [email protected]
Marian Kucała z komisji rewizyjnej ogrodów działkowych Za groblą oraz Tadeusz Traczyński liczą, że jeszcze w tym roku nuda się doprowadzić nowy wodociąg do ujęcia wody
Marian Kucała z komisji rewizyjnej ogrodów działkowych Za groblą oraz Tadeusz Traczyński liczą, że jeszcze w tym roku nuda się doprowadzić nowy wodociąg do ujęcia wody fot. Paweł Janczaruk
Trwa wymiana rur na ogrodach działkowych w południowej części miasta. Całość inwestycji ma kosztować 600 tys. złotych.

"Jestem użytkownikiem działki przy ul Za groblą i od lat powtarza się problem z podlewaniem naszych grządek. Wiosną odbyło się zebranie w sprawie wody, gdzie jak co roku dowiedzieliśmy się, że dojdzie do wymiany rur, ale musimy znów wpłacić po 50 zł. Podjęliśmy uchwałę, że w sierpniu będzie całkowicie wyłączona woda i rozpoczną się prace.

Tymczasem, woda owszem została wyłączona ale nie dla potrzeb wymiany naszej instalacji, lecz na potrzeby miasta. Przez nasze działki miasto prowadzi nowe rury z ul. Sobieskiego przez ogródki na drugą stronę na os. Kopernika, co spowodowało, że zostały przerwane nasze rury." - napisał do GL internauta.

Pracują społecznie

Nasz Czytelnik uważa, że działkowcy podpisali uchwałę po to by miasto nie musiało wypłacać odszkodowania za straty. "Otóż prezesem naszych działek jest Tadeusz Traczyński, który pełni zarazem funkcję dyrektora szkoły zawodowej, w zarządzie wraz z prezesem jest też jeden z pracowników gminy, a wpłaty przyjmuje jego synowa" - piekli się świebodzinianin.

- Zarząd pracuje społecznie - odpowiada Tadeusz Traczyński. - Czasem zastanawiam się, po co mi ta funkcja była. Natomiast dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, miasto kładzie nowe rury i ich wodociąg pokrywa się z naszym. W ten sposób usługę położenia 800-metrowego wodociągu mamy za darmo, płacimy jedynie za materiał.

Puszczą wodę

Roboty urzędu miasta na działkach Za groblą dobiegają końca. - Ale w ziemi zostawiliśmy stare rury i wodę puścimy nimi jeszcze w tym tygodniu, tak by ludzie mieli jak najmniej utrudnień. Potem zostanie do położenia jeszcze dobry kilometr rur, które trzeba doprowadzić do ujęcia - przyznaje prezes ogródków. - I staniemy przed kolejnym zadaniem, bo trzeba będzie wymienić jeszcze sześć kilometrów wodociągu, tak by wodę doprowadzić do każdej działki.

Koszt inwestycji to 600 tys. zł. Według wyliczeń szefa ogródków, z wpłat działkowiczów uzbierało się 20 tys. złotych. - Dodatkowo mamy 200 tys. zł oszczędności - informuje prezes. - A 30 tys. dorzuci nam zarząd okręgowy. Do ujęcia chcemy doprowadzić rury jeszcze w tym roku. A skąd weźmiemy resztę pieniędzy mam nadzieję, że w przetargu uda nam się uzyskać znacznie niższą kwotę niż ta, o której mówi kosztorys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska