Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na poddaszu dawnego ratusza w Nowej Soli budowlańcy znaleźli tajemniczy dokument zwinięty w butelce. Pochodzi z 1941 r.

Dagmara Dobosz 0 68 324 88 71 [email protected]
Wicestarosta Józef Suszyński nie wie jeszcze, gdzie trafi dokument
Wicestarosta Józef Suszyński nie wie jeszcze, gdzie trafi dokument fot. Tomasz Gawałkiewicz
Choć znalezisko odkryto w piątek po południu, dopiero wczoraj udało nam się zobaczyć tajemniczy dokument. Jest zachowany w bardzo dobrym stanie, ponieważ dodatkowo był zawinięty w pergamin i szczelnie zamknięty w butelce. Jak to często bywa, ujrzał światło dzienne przypadkiem.

Jednostronicowy maszynopis

Co skrywa dokument? Przedstawiamy przetłumaczoną treść:

Ku pamięci. W ciężkiej walce na rzecz wielkich Niemiec załodze tych pomieszczeń powierzono wykonanie zadań wojennych. Załatwiano w tych pomieszczeniach pożyczki dla należących do służby wojskowej żołnierzy, a w szczególności ich sprawy prawne. Decydowano tu o wymiarze finansowym ich utrzymania. Ponadto w tych pomieszczeniach załatwiano potrzeby oraz skargi ofiar wojny miasta Nowa Sól (nad Odrą). Użytkowanie pomieszczeń miało miejsce od 10 czerwca 1941 roku. Podczas zakładania bojlerów grzewczych umieszczono owe pismo w zamurowanej szafce ściennej. Znalazcę tego pisma prosimy o zachowanie pamięci o nas. Nowa Sól (nad Odrą). 28 października 1941 r.

- Znam historię tylko z relacji budowlańców - zapowiada Józef Suszyński, wicestarosta nowosolski. - W dawnym ratuszu w skrzydle B trwają prace remontowe. Na poddaszu podczas wyburzenia ścianki działowej razem z gruzem spadła butelka i się stłukła. Musiała być wmurowana w ścianę. A w środku był dokument - opowiada J. Suszyński.

Jest to jednostronicowy maszynopis zapisany w języku niemieckim. Pod nim widnieją podpisy urzędników. Są też pieczątki z niemieckojęzyczną nazwą Nowej Soli - der Stadt Neusalz (Oder) oraz z przedwojennym herbem miasta zawierającym orła pruskiego i łódź z żaglami.

Gdzie teraz trafi?

- Jego autorami są urzędnicy niemieccy, którzy pracowali tu w 1941 r. Tym pismem chcieli po prostu zapisać się w pamięci - wyjaśnia wicestarosta. Teraz znalezisko czeka w starostwie powiatowym na dalszy rozwój wypadków, bowiem jeszcze nie wiadomo, co z nim zrobić. Może trafi do muzeum, albo do planowanej Izby Pamięci na strychu dawnego ratusza. Jeżeli taka izba powstanie, będzie poświęcona początkom miasta związanych z warzelnictwem soli. Będzie też dotyczyć historii samego budynku ratusza, gdzie najpierw znajdowały się magazyny solne, potem Urząd Solny, a na koniec siedziba władz miejskich.
- Ciekawe jest w to, że ktoś celowo wmurował dokument we wnękę i że chciał tym samym podkreślić swój wkład w budowę potęgi Rzeszy - podkreśla J. Suszyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska