W niedzielę, 6 lipca termometr w samochodzie po godz. 12 wskazywał ponad 40 stopni w słońcu. To wystarczyło, żeby asfalt zaczął się miejscami topić.
(fot. Piotr Jędzura)
Kilka czarnych dziur w asfalcie na drodze koło mostu w Cigacicach, zwracało uwagę wielu kierowców. Jak się okazało, były to wyrwane przez opony kawałki miękkiego asfaltu. Tak miękkiego, że można go było wybrać rękoma.