Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na taki Stelmet długo i cierpliwie czekaliśmy! [ZDJĘCIA]

Andrzej Flügel
Stelmet BC Zielona Góra pokonał Anwil Włocławek.
Stelmet BC Zielona Góra pokonał Anwil Włocławek. Mariusz Kapała / GL
Już w pierwszym ligowym meczu 2018 roku doszło do spotkania mistrza i obrońcy tytułu z aktualnym liderem. Wygrał mistrz!

Stelmet BC Zielona Góra - Anwil Włocławek 94:83 (22:24, 31:21, 20:18, 21:20)
Stelmet BC: Dragicević 23, Gecevicius 16 (3), Mokros 10 (1), Zamojski 10 (2), Koszarek 3 (1) oraz: Florence 13 (4), Marić 5, Kelati 10 (2), Matczak i Hrycaniuk po 2.
Anwil: Almeida 10 i Szewczyk po 10 (2) Zyskowski 4, Leończyk 10, Łączyński 8 (2),oraz: Airington 10 (2), Nowakowski 14 (3), Sobin 6, Delas 5 (1)

Pierwsza połowa była bardzo ciekawa, oba zespoły szybko grały, mocno stały w obronie, żywiołowo atakowały. Kibice ani przez chwilę się nie nudzili, bo spotkali się dwaj godni siebie rywale. Zaczęło się od punktów Szymona Szewczyka, ale po czterech osobistych Vladimira Dragicevicia wygrywał Stelmet. Potem prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie. Jak jeden zespół trafił za trzy za chwilę drugi odpowiadał. Druga kwarta była jeszcze ciekawsza niż pierwsza. Anwil zaczął jakby lepiej. W 14 min po trafieniu Jarosława Zyskowskiego Anwil prowadził 36:29. Zielonogórzanie jednak gonili, walczyli i mieli świetną końcówkę. Po trafieniu Thomasa Kelatiego w 30 min Stelmet wygrywał 51:41.

Było więc świetnie, walecznie i optymistycznie. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nasz zespół miał sto procent trafień z rzutów wolnych 13/13, a przecież ten element bardzo szwankował. To co nasi pokazali przed przerwą zapowiadał wielkie emocje w drugiej połowie.

I były choć już nam tak idealnie nie wchodziło z rzutów wolnych. W trzeciej kwarcie cały czas Stelmet utrzymywał przewagę. Anwil odrabiał, ale Stelmet ciągle uciekał. Była energia, waleczność, walka, a więc to czego wcześniej często nam brakowało. W 28 min po trójce Kelatiego wygrywaliśmy 70:58. Rywal jednak się nie poddawał. Ostatnie dziesięć minut zapowiadało się nadzwyczaj ciekawie. I tak było. Anwil szukał recepty w trójkach i rzeczywiście zmniejszał różnicę. Jednak Stelmet potrafił się koncentrować i ciągle uciekał gościom. Walczono na całego, jedni by utrzymać, a drudzy by zniwelować przewagę. Było bardzo gorąco i ciekawie. Wygraliśmy!

Zobacz też wideo: Zielona Góra. Rafał Jaszczyński o kartach woli na meczu Stelmetu BC

Przeczytaj też: Stelmet BC Zielona Góra - Sidigas Avellino [RELACJA LIVE]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska