Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naćpani kierowcy sieją postrach na drogach. Jest ich coraz więcej

Piotr Jędzura
Naćpany kierowca alfy romeo uderzył w agregat na chodniku w Zielonej Górze. Ludzie cudem uniknęli śmierci.
Naćpany kierowca alfy romeo uderzył w agregat na chodniku w Zielonej Górze. Ludzie cudem uniknęli śmierci. Piotr Jędzura
- Naćpani kierowcy są czasem bardziej niebezpieczni, niż pijani za kółkiem - mówią policjanci. - Wszystko zależy od środka, pod którego wpływem się znajdują - wyjaśnia mł. insp. Wiesław Widecki, szef lubuskiej drogówki. Tymczasem prowadzących pod wpływem narkotyków przybywa.

Od początku bieżącego roku do końca sierpnia lubuska policja zatrzymała aż 223 osoby prowadzące pod wpływem narkotyków. Dla porównania, w ubiegłym roku w tym samym okresie wpadło ich 143. Tymczasem liczba badań narkotestami wykonanymi w latach 2014 i 2013 jest niemal taka sama. Rocznie wykonuje się ich około 570.

Wzrost zatrzymań naćpanych kierowców pokazuje z jak poważnym problemem zaczynamy mieć do czynienia. W piątek, 29 sierpnia kierowcy zaalarmowali policję o kierowcy czerwonej alfy romeo, który szalał na miejskich drogach. Wyprzedzał jak szaleniec, przejechał na czerwonym świetle i jechał z ogromną prędkością.

W pewnym momencie dyżurny zielonogórskiej policji dostał zgłoszenie o kraksie na al. Zjednoczenia. Czerwona alfa romeo uderzyła agregat stojący na chodniku. Świadkowie opowiadali, że alfa romeo dosłownie wyleciała w powietrze na starym torowisku. - Kierowca musiał jechać bardzo szybko - mówili zebrani na miejscu kraksy.

Cudem nikt nie zginął. Na chodniku byli robotnicy, których samochód minął o centymetry. - Czułem podmuch wiatru na sobie, kiedy ten samochód przeleciał obok mnie - mówił nam świadek zdarzenia.

Przeczytaj też:**Bmw ścięło lampę, kierowca był naćpany. Cudem nikt nie zginął (wideo ze zdarzenia)**

Kierowca nic sobie nie robił z tego, że mógł pozabijać ludzi. - Zabierzcie ten wóz na złom - mówił do pracowników pomocy drogowej. Ludziom, których minął na chodniku opowiadał, że "lubi sobie depnąć". Oglądał zniszczone auto i tylko to go interesowało.

Okazało się, że bezmyślny kierowca był pod wpływem THC i morfiny. Drugi środek to mocny narkotyk stosowany w uśmierzaniu bólu pod ścisłym nadzorem lekarzy. - Naćpany kierowca bywa bardziej niebezpieczny od pijanego za kółkiem. Wszystko zależy od środka, pod którego wpływem prowadzi samochód - mówi mł. insp. Wiesław Widecki, naczelnik lubuskiej drogówki.

Jedne narkotyki pobudzają, inne mają wpływ halucynogenny. Naćpany kierowca to tykająca bomba zegarowa.

Pamiętajmy, że narkotyki, nawet te "miękkie", na długo zostawiają ślad w organizmie. To pułapka dla kierowców. Bywa tak, że kierowca palił marihuanę w weekend, a test policja robiła mu tydzień później. Jeśli był pozytywny, tracił prawo jazdy. Oczywiście z wielkim rozczarowaniem "bo to było tak dawano". Przypominamy, że za prowadzenie pod wpływem narkotyków grozi kara do dwóch lat więzienia.

Przeczytaj też:**Kierowca ciągnika uderzył w dwa autobusy, niszczył samochody (zdjęcia, wideo)**

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska