- No, teraz wygląda tutaj jak na Majorce - żartuje Władysław Mosiądz, kierownik robót z sulechowskiej firmy Mel-bud, która kilkaset metrów za miastem, na brzegu Obrzycy, buduje kąpielisko.
Firma wzięła się do roboty w czerwcu. Byliśmy wówczas w tym miejscu. Na brzegu rosły chaszcze, a wodę gęsto zarastały trzciny. Obecnie duże zakole - istniejące tutaj "od zawsze" - jest obsypane grubą warstwą białego piasku, prawdziwie plażowego. Aż prosi się kłaść na kocu i opalać. Po trzcinach i zaroślach - już ani śladu. Widać natomiast pięć stojących domków, gdzie plażowicze będą mogli się schronić przed nadmiernym słońcem, ba, nawet zadaszoną i ogrodzoną piaskownicę.
- Naprawdę fajnie jest - komentuje Daniel Bugaj, który przyszedł z kolegami na ryby. - Ale pomost mógłby być dłuższy...
Jego kolegom też się podobna miejsce nad Obrzycą, lecz również mają swoje opinie. Michał Sagan widziałby sklepik, gdzie można by kupić coś co picia, jedzenia, oczywiście lody. - A w soboty powinna być dyskoteka - dorzuca Patryk Maligłówka. - No i żeby pogłębiono rzekę, żeby można był skakać do wody - uzupełnia Wojciech Kurczyk.
Kąpielisko jeszcze w sierpniu
- Już "za Niemca" istniało tu piękne kąpielisko, co widać na starych pocztówkach - przypomina burmistrz Sebastian Ciemnoczołowski. Rzeczywiście, na przedwojennych zdjęciach widać drewniane budynki, szatnie, półkolisty nasyp nad wodą. Wszystko ładnie uporządkowane. Wygląda na to, że już wkrótce będzie podobnie. - Chcemy przywrócić kargowianom to miejsce - deklaruje burmistrz.
Do gminy należy tu 22 tys. mkw. Przemysław Nitschka z urzędu miasta, zajmujący się promocją, pokazuje i objaśnia plan, czyli to, co zobaczymy tutaj za miesiąc.
- Będzie przystań kajakowa, pole namiotowe, boisko do piłki plażowej, ławki ze stołami, miejsce na ognisko, plac zabaw oraz pięć drewnianych altan ogrodowych - wylicza Nitschka. - Oczywiście także parking dla samochodów i toi-toiki.
Zarysy tego już obecnie widać w naturze. Gdy podjeżdżamy z burmistrzem na miejsce stawiamy bowiem samochody w pobliżu przyszłego parkingu. - Na przyszłym polu namiotowym już nocowali jacyś kajakarze - podpowiada W. Mosiądz. Słowem wszystko idzie nieźle, choć szkoda, że w pełni plaża będzie gotowa pod koniec sierpnia.
- Jeśli ktoś już chce plażować, to zapraszamy, na pewno nie będziemy przeszkadzać - dodaje kierownik robót. - Żeby tylko pieniędzy za wstęp na tę plażę nie brali - zastrzega się jeden z wędkarzy. - O, to jest pomysł... - śmieje się Ciemnoczołowski. Pieniądze na zadanie będą pochodzić z Programu dla Obszarów Wiejskich. Wartość projektu 250 tys. zł, z czego gmina wyłoży 20 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?