W czwartek śnieg zaczął padać chyba w najgorszym możliwym momencie. - Ludzie jadą do szkoły i pracy, na ulicach wielki ruch, a wszędzie biało - mówił Grzegorz Tymojski z Gorzowa.
- Pierwsze piaskarki w rejonie Świebodzina wyjechały na drogi około 5.00. Około 7.00, kiedy opady przybrały na sile i objęły cały region, sprzęt pojawił się też w innych miejscach województwa. W sumie 49 pługopiaskarek - wyliczał Damian Lemańczyk z zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Ale ich praca przynosiła mizerne skutki. Pług przejechał, odśnieżył, posypał, a już kilkanaście minut później droga znów była biała. Dopiero koło południa opady ustały.
Dobre wiadomości są takie, że w weekend śnieg nie powinien padać. Jeśli już, to delikatnie i tylko w niedzielę. Złe wieści dotyczą temperatury. W dzień będzie oscylowała w okolicach trzech kresek poniżej zera. - W nocy może spaść nawet do minus dziesięciu - informuje Piotr Szewczak z biura prognoz IMGW w Poznaniu.
Ujemna temperatura może oznaczać, że drogi i chodniki w wielu miejscach pokryje cienka warstwa lodu. Tak było w środę wieczorem na trasie między Dobiegniewem a Drezdenkiem.
- Droga jest cała oblodzona, nie widać żadnej piaskarki. Przed chwilą na zakręcie tir stanął w poprzek jezdni, nie może ruszyć, tworzy się ogromny korek, a do zarządu dróg wojewódzkich nie można już się dodzwonić - alarmowała nas Czytelniczka.
Nam też nie udało się dodzwonić. Pomogli dopiero strażacy ze Strzelec Kraj. - Nasz dyspozytor poprosił o przysłanie piaskarki we wskazane miejsce. Ale problemy były też na innych drogach, między innymi krajowej numer 22. W Dobiegniewie ciężarówki nie mogą podjechać pod niewielkie wzniesienie - relacjonował Tomasz Górniak z PSP w Strzelcach.
Nie lepiej było na południu regionu. W czwartek na trasie Zielona Góra - Krosno Odrz. osobówka zderzyła się z busem pogotowia gazowego. Trzy osoby trafiły do szpitala. Na ul. Waryńskiego w Zielonej Górze jadący z górki autobus nie wyhamował i uszkodził pięć aut. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.
Na drogach pod śniegiem była warstwa lodu. Fachowcy przypominają, że jazda na letnich oponach w takich warunkach to szaleństwo. Niestety, wielu kierowców o tym zapomina i nie zakłada zimówek. Dotyczy to również kierowców ciężarówek.
I jeszcze jedna ważna informacja. - Kiedy widzimy piaskarkę, powinniśmy umożliwić jej pracę. Zachowajmy większą odległość, pozwólmy włączyć się do ruchu, nie wykonujmy gwałtownych manewrów - radzi Ireneusz Strózik z firmy, która odpowiada za zimowe utrzymanie dróg w Gorzowie. - A przy wyprzedzaniu takiego pojazdu pamiętajmy, że jest z niego rozsypywana sól lub piasek, które mogą uderzać o nasze auto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?