Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze czy wasze?

Tomasz Hucał
Andrzej Katarzyniec (z lewej) to nowy szef stowarzyszenia. Skupia ono wielu radnych oraz wpływowych ludzi w mieście i okolicy. Z prawej radny powiatowy z Wymiarek Krzysztof Jarosz.
Andrzej Katarzyniec (z lewej) to nowy szef stowarzyszenia. Skupia ono wielu radnych oraz wpływowych ludzi w mieście i okolicy. Z prawej radny powiatowy z Wymiarek Krzysztof Jarosz. fot. Aleksander Majdański
Wybrano nowe władze stowarzyszenia Nasze Miasto Nasz Powiat. Zdaniem jednych grupa jest coraz mocniejsza, inni twierdzą, że za dużo w niej zależy od burmistrza.

Stowarzyszenie NM-NP zarówno w Żaganiu, jak i w powiecie odgrywa coraz większą rolę. Wystarczy tylko powiedzieć, że w gronie jego 58 członków są burmistrzowie Żagania i Małomic, wicestarosta żagański, przewodniczący miejskiej rady w Żaganiu, czy wiceprzewodniczący rady powiatu.

W radzie miasta NM-NP ma 7 radnych, a w powiecie czterech. Ale w tym drugim gronie będzie ich niedługo pięciu, ponieważ Bogusław Kobyliński, który zastąpi Jerzego Wojnara, startował co prawda z PiS-u, ale jest członkiem stowarzyszenia.

Czasu było dużo

Na początku tego tygodnia wybrano nowy, pięcioosobowy zarząd stowarzyszenia. Jego przewodniczącym został Andrzej Katarzyniec, a członkami Izabela Mulkowska, Anna Michalczuk, Józef Cisek i Mirosław Biały.

I właśnie od zwołania zebrania, na którym zmieniono zarząd, zaczęły się niesnaski w szeregach NM-NP. - Nic nie wiedzieliśmy o spotkaniu. Dopiero ostatniego dnia, dwie godziny przed jego rozpoczęciem coś do nas dotarło - mówią niektórzy członkowie.

- Pismo z prośbą o zwołanie zebrania, na którym miała być rozliczona kampania wyborcza powstało jeszcze pod koniec grudnia. Podpisanych było pod nim 20 osób. We wtorek 2 grudnia pan Cisek otrzymał zadanie poinformowania o nim zarządu. Do spotkania było więc jeszcze sześć dni - tłumaczy A. Katarzyniec.

Na zebranie stawiło się ponad 30 osób. Rozliczono kampanię i w jawnym głosowaniu, zdecydowaną większością, odwołano stary zarząd.

Nie są zależni

To nie był jednak koniec ataków. - Wartościowi ludzie od nas odchodzą, a nowy zarząd jest zależny od burmistrza. Przecież teraz siedzą w nim szefowie miejskich spółek - słychać było w kuluarach.

Rzeczywiście ze stowarzyszeniem pożegnała się Gabriela Podgórna, jeszcze niedawno typowana nawet na wicestarostę. - Ale tego samego dnia deklarację członkowską złożyła pani Małgorzata Sendecka, burmistrz Małomic - od razu dodaje nowy szef NM-NP.

"Ludźmi burmistrza" w zarządzie mają być prezes MPOiRD A. Katarzyniec i dyrektor wodociągów M. Biały. - To prawda, że sto procent udziałów w naszej firmie ma miasto. Ale jesteśmy spółką prawa handlowego i kierujemy się ekonomią, a nie dyrektywami burmistrza - zapewnia A. Katarzyniec.

- Gdybym chciał, żeby stowarzyszenie było ode mnie zależne, zostałbym jego szefem - uśmiecha się burmistrz Sławomir Kowal. - Cieszę się, że znajduje się w nim coraz więcej wpływowych ludzi, którzy mogą zrobić coś dla miasta i regionu. A to przecież jest najważniejsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska