Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie bije rywali na boisku

Redakcja
- Ostatnio sędziowie dosyć często mnie karali, ale nie za brutalną grę, tylko raczej za moją słuszną posturę - przekonuje Krzysztof Misiaczyk.
- Ostatnio sędziowie dosyć często mnie karali, ale nie za brutalną grę, tylko raczej za moją słuszną posturę - przekonuje Krzysztof Misiaczyk. fot. Remigiusz Kloc
Krzysztof Misiaczyk to obrotowy AMD Chrobrego Głogów. Nie zawsze był szczypiornistą. Wcześniej zajmował się sportami walki, zdobywał medale na mistrzostwach kraju.

Zawodnik przywędrował do Głogowa z Kościana. Był to jednocześnie jego powrót do piłki ręcznej. Tę dyscyplinę trenował już w szkole podstawowej. Ale potem zajął się sportami walki. - Moja dziewczyna mnie w to wciągnęła - opowiada K. Misiaczyk. - Ona sama uprawiała ten sport.

Miał kilka sukcesów

Szczypiornista dwa i pół roku temu miał szansę na mistrzostwo Polski w muay thai, czyli tajskim boksie. - Ale na mojej drodze stanął bardzo doświadczony zawodnik, który mnie znokautował - wyjaśnia zawodnik.

Jego przygoda ze sportami walki nie ogranicza się do tego epizodu. Misiaczyk uprawiał też boks i kickboxing. I to z powodzeniem. W boksie odnosił sukcesy z drużyną ze stolicy Wielkopolski, a w kickboxingu zdobył srebrny i brązowy medal mistrzostw kraju. - Teraz koncentruję się już tylko na piłce ręcznej - przekonuje. - Na inne sporty nie mam już czasu.

Boiskowy brutal?

W ostatnich meczach Misiaczyk schodził z boiska przed czasem. Czy to z powodu niedozwolonych bokserskich ciosów? - Nic podobnego. Podyskutowałbym z sędziami na temat kar, jakie dostaję - przekonuje gracz Chrobrego. - Koledzy mi tłumaczą, że dostaję te kary ze względu na moją słuszną posturę.

Jak twierdzi, umiejętności bokserskie wcale nie przydają się na boisku. - No może jakbym trenował zapasy, to w wielu starciach na parkiecie takie umiejętności byłyby bardziej przydatne - zauważa. - Jedyna cecha, jaka ze sportów walki przydaje mi się w meczach, to zawziętość.

Misiaczyk nie zamierza wracać do boksu czy sztuk walki. - To mój drugi sezon po powrocie do piłki ręcznej. Cieszę się, że pozwolono mi trenować w Głogowie - dodaje. - Jestem zachwycony świetną atmosferą, jaka tu panuje. Świetni są też tutaj ludzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska