Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie bójcie się paszczy Scylli (zdjęcia)

Redakcja
fot. Dariusz Chajewski
Pamiętacie nimfy podstępnie atakujące ze skał statki żeglarzy, którzy próbowali przecisnąć się przez cieśninę oddzielającą Sycylię od włoskiego buta? Dziś jest tutaj spokojnie i pięknie.

Nie bójcie się straszliwej paszczy Scylli

Scilla to największa ozdoba i kurort tzw. Fioletowego Wybrzeża. Wciśnięta między góry i morze była zamieszkała już w starożytności. Według starożytnych Greków tutaj mieszkały Scylla i Charybda. Ta druga na przeciwnym brzegu cieśniny. Od Sycylii dzieli skały Scilli raptem trzy kilometry i przed wiekami pokonanie tego przesmyku przy niekorzystnej pogodzie było prawdziwym wyzwaniem.

Jak opowiadali starożytni Grecy Scylla była córką boga Keto. Zakochał się w niej - z wzajemnością - śmiertelnik, rybak Glaukos. Pech chciał, że w tym przystojnym młodzieńcu zadurzyła się potężna czarodziejka Kirke. Zazdrosna o Scyllę Kirke zamieniła nimfę w kobietę z tułowiem złożonym z sześciu psów, w których paszczach znajdowały się trzy rzędy zębów. Właśnie nimi porywała żeglarzy z pokładów okrętów. Odyseusz, aby przebyć cieśninę musiał poświęcić kilku towarzyszy.

Dziś zamiast nimfy na skale rezyduje średniowieczny zamek Castello Ruffo, który wcześniej był klasztorem, a później ostoją systemu obrony przed piratami. Z zamku roztacza się wspaniały widok. Z jednej strony na plażę z dzielnicą Marina Grande. Domy stojące wzdłuż nadmorskiego bulwaru. Tutaj warto odwiedzić kościół Santo Spirito ze słynnym obrazem "La discesa dello Spirito Santo" (1799) F. Celebrana. Dziś Marina Grande to znany kurort.

Gdy spojrzymy w drugą stronę ujrzymy Chianaleę, prawdziwą rybacką wioskę. Z pewnością naszą uwagę zwrócą charakterystyczne kutry z wysokimi masztami zakończonymi bocianimi gniazdami oraz długimi wysięgnikami na dziobie. To jednostki służące do połowu mieczników. Zresztą nazwa tej rybackiej wsi oznacza rybę-szpadę. Chinalea jest także często zwana "Piccola Venezia del Sud" - (Mała Wenecja Południa).

Jednak najbardziej malowniczym miejscem jest wznoszący się na wysokości zamku plac z punktem widokowym. Zaparkowanie samochodu w tym miejscu graniczy z cudem. Ale roztacza się stąd panorama Fioletowego Wybrzeża, Zatokę Giola i jeśli dopisze nam szczęście w oddali ujrzymy zarys Wysp Eolskich. A wkrótce być może będzie stąd można zobaczyć most, który połączyć ma tuż obok dwa brzegi Cieśniny Mesyńskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska